Holenderscy lekarze zaprezentowali badania, które dowodzą, że rodzenie w domu jest tak samo bezpieczne, jak w szpitalu. Polska jednak nie bardzo może porównywać się do Holandii ponieważ takich porodów jest u nas niewiele, a system nie jest na nie przygotowany.
– Mam pacjentki, które urodziły w domu, ale tylko dlatego, że nie zdążyły dojechać do szpitala – stwierdza w rozmowie portalem rynek zdrowia.pl doktor Andrzej Lipa ginekolog-położnik ze Szpitala Powiatowego w Wołominie.
Okazuje się, że przed nami daleka droga jeżeli chodzi o rodzenie w domowym zaciszu, mimo, że coraz częściej pojawiają się głosy różnych środowisk, które promują rodzenie w domu.
Żeby kobiety mogły rodzić w domu należy zorganizować system, który pozwoli na odpowiednie działania w razie powikłań czy kłopotów przy porodzie – mówi doktor Lipa.
Dziś, jego zdaniem, to problem odwagi, wzięcia odpowiedzialności za taką kobietę.
W Holandii jest inaczej, ostatnie badania dostarczyły dowodów na to, że narodziny w domowym zaciszu nie są obarczone większym ryzykiem powikłań i śmierci – zarówno u matki, jak i dziecka – niż gdy następują w szpitalu.Pod warunkiem jednak, że ciąża nie jest zagrożona, a kobiecie asystuje położna lub lekarz. Na taki poród decyduje się co trzecia Holenderka. W Polsce rodzenie w domu to nadal rzadkość.
Źródło: rynekzdrowia.pl 16.04.2009
Zobacz też: Chcą rodzić w domu, rynekzdrowia.pl 08.04.2009
Karta Praw Kobiety Rodzącej
Stowarzyszenie "Dobrze urodzeni" - Niezależna Inicjatywa Rodziców i Położnych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz