Orzeczenie zapadło po tym, jak Teresa Pires i Helena Paixao, dwie rozwiedzione kobiety mające dziecko zapragnęły wychowywać je razem. W roku 2006 sąd w Lizbonie odmówił im do tego prawa. Kobiety zaskarżyły wyrok, jednak bezskutecznie. Po tym jak Trybunał Konstytucyjny odrzucił wniosek o rozpatrzenie ich sprawy, postanowiły przenieść sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Pomysł "małżeństw" jednopłciowych i przyznania homoseksualistom prawa do wychowywania dzieci napotkał opór w tradycyjnie katolickiej Portugalii. Według ostatnich badań Eurobarometru, 70 % Portugalczyków odrzuca "małżeństwa" osób tej samej płci, a 80 % sprzeciwia się wychowywaniu dzieci przez homoseksualistów.
Przywódca portugalskich socjalistów, premier Jose Socrates, zapowiedział swoje poparcie dla homoseksualnych "małżeństw", wywołując oburzenie i kontrowersje nawet we własnej partii. - To jest moment, aby odpowiedzieć na pragnienie Portugalczyków i zapewnić prawo homoseksualnym parom do małżeństwa – powiedział Jose Socrates podczas kongresu swojej partii.
Mario Soares, były prezydent Portugalii i założyciel partii portugalskich socjalistów zareagował negatywnie na słowa premiera, mówiąc, iż „homoseksualne małżeństwa to skomplikowany problem sumienia... a mimo to są pewni radykałowie, którzy poprzez popieranie idei takich "małżeństw" chcą udowodnić, że są lewicowcami”.
Źródło: LifeSiteNews.com opr.Fronda.pl 03.08.2009
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz