Nie wiadomo jak brzmiało uzasadnienie decyzji sądu, ponieważ sprawa jest utajniona. Jak informował portal Fronda.pl, na poprzedniej rozprawie zjawiła się publiczność. Sędzia zwrócił się z pytaniem do szefowej Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny i jej pełnomocnika z pytaniem czy strona skarżąca zgadza się na jej odtajnienie. Natychmiast padła odpowiedź negatywna.
Sama Nowicka, która wytoczyła Najfeld sprawę karną z oskarżenia prywatnego, nie pojawiła się na sali rozpraw. – Szkoda, że pieniądze podatników ciągle są marnowane. Przy dużej sprawności sądu, zupełnie nie z naszej winy, sprawa jest przeciągana – komentuje mecenas Krzysztof Wąsowski z UW, który razem z mecenasem Piotrem Kwietniem reprezentuje publicystkę.
Źródło: Fronda.pl 23.02.2010
Zobacz też: Nowicka za zamkniętymi drzwiami, ND 24.02.2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz