Jest pani założycielką komitetu zaangażowanego w sprawy pochopnego odbierania dzieci rodzicom. Skąd wziął się pomysł?
Ruby Harrold-Claesson: Nie jestem założycielką, ale byłam przy tym, gdy komitet zakładano. To była inicjatywa duńskiego adwokata i szwedzkiej prawnik Siv Westerberg, która wygrała siedem spraw przeciwko państwu szwedzkiemu w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Potem przyłączyli się do nas ludzie z Norwegii oraz Finlandii i 13 listopada 1996 r. założyliśmy nasz komitet.
Dlaczego postanowiliście działać?
Prawo ma chronić krzywdzone dzieci. Tymczasem często jest dziś wykorzystywane do tego, by terroryzować dzieci i rodziców. Dzieci są odbierane rodzicom z banalnych powodów. Na przykład mama nie miała pieniędzy na opłacenie czynszu i rachunków za prąd. Zwróciła się do biura pomocy społecznej. Zamiast wsparcia, odebrano jej dziecko.
Więcej w wywiadzie: Dyktatura urzędników socjalnych, rp.pl, 17.05.2010
Zobacz też: STOP Manipulacji portal informacyjno - edukacyjny
Szwedzki model katastrofy - rozmowa z Ruby Harrold-Claesson, goscniedzielny.pl 21/2010
Szwedzki dozorca na przemoc domową, rp.pl, 14.07.2009
Połóżmy kres despotyzmowi sądów, rp.pl, 24.08.2009Postęp wychowawczy po polsku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz