- Ustawa zmienia diametralnie relację państwo - rodzina. Wprowadza przepisy, które pozwalają traktować jak podejrzanych rodziców tylko za to, że karcą swoje dzieci. Nakazuje też zbudowanie ogromnego systemu kontroli rodziny, z oddziałem w każdej z 2.500 polskich gmin – piszą inicjatorzy akcji we wzorcowym liście, który można wysłać do marszałka Komorowskiego. - Ponad 6 milionów polskich rodziców wychowuje w trosce i wielkim trudzie dzieci. Poświęcając się dla swoich bliskich, ale również dla całego społeczeństwa, nie zasłużyliśmy sobie niczym na nieufność ze strony naszego państwa – dodają.
Fundacja zachęca do dołączania do listu zdjęcia swojej rodziny, a także do zapisania się do grupy wsparcia inicjatywy na Facebooku. - Wczoraj ruszyliśmy z naszą akcją. Od tego czasu kilkaset rodzin wysłało list do Bronisława Komorowskiego – mówi portalowi Fronda.pl Tomasz Elbanowski. - Mamy nadzieję, że nasza inicjatywa skłoni marszałka do zawetowania ustawy. Wiem, że wiele osób uzależnia od tej decyzji swój głos w wyborach prezydenckich.
Fundacja zachęca do pisania samodzielnych listów, lub wysyłania do marszałka Bronisława Komorowskiego listu wzorcowego:
Szanowny Panie Marszałku!
Zwracamy się do Pana z prośbą o nie podpisywanie nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Ustawa zmienia diametralnie relację państwo - rodzina. Wprowadza przepisy, które pozwalają traktować jak podejrzanych rodziców tylko za to, że karcą swoje dzieci. Nakazuje też zbudowanie ogromnego systemu kontroli rodziny, z oddziałem w każdej z 2.500 polskich gmin.
Ustawa budzi ogromne kontrowersje wśród rodziców. Przeciwko wypowiedzieli się również konstytucjonaliści, Rzecznik Praw Obywatelskich, eksperci w dziedzinie psychologii, biskupi oraz politycy różnych partii, w tym Platformy Obywatelskiej. W senacie ustawa spotkała się z oporem 36 senatorów, a senator Jan Rulewski z PO nazwał ją wprost: lustracją rodziny.
Jedynie Pański podpis pod nowelizacją dzieli Polskę od wprowadzenia modelu szwedzkiego. Tam państwo już od 30 lat narzuca bezstresowe wychowanie dzieci. Powszechną praktyką jest, napiętnowane przez Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, odbieranie dzieci z domów przez urzędników państwowych, z bardzo błahych powodów. Nie chcemy w Polsce rozwiązań, które w innych krajach są przyczyną cierpień dzieci i ich rodziców i doprowadziły do poważnego rozpadu więzi rodzinnych.
Panie Marszałku! Ponad 6 milionów polskich rodziców wychowuje w trosce i wielkim trudzie dzieci. Poświęcając się dla swoich bliskich, ale również dla całego społeczeństwa, nie zasłużyliśmy sobie niczym na nieufność ze strony naszego państwa. Polskie rodziny oczekują szacunku i wsparcia. Wierzymy, że Pan Marszałek, nie tylko jako polityk, ale jako mąż i jako ojciec pięciorga dzieci, w głębi serca podziela nasze stanowisko i podejmie słuszną decyzją dla wspólnego dobra.
Z wyrazami szacunku,
(podpis)
ADRESY : Bronislaw.Komorowski@sejm.pl, listy@sejm.gov.pl, listy@prezydent.pl, poprezydenta@wp.pl, biuro@bronislawkomorowski.pl
Więcej informacji na temat akcji: Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców
Źródło: fronda.pl, 16.06.2010
Zobacz też: Dyktatura urzędników socjalnych, rp.pl, 17.05.2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz