W Polsce mamy antyrodzinny sposób obciążania pensji. Preferencje dla rodziców są dużo niższe niż w krajach OECD (...)
Prof. Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha za niską dzietność w
Polsce wini właśnie m.in. wysokie narzuty na wynagrodzenia. – Skoro
tatuś i mamusia muszą znaczną część swojej pensji oddać państwu, to jak
spodziewać się, że będą mieli liczne potomstwo – pyta Gwiazdowski.
Zwraca uwagę, że rodzice zachowują się racjonalnie.
– Dzieci kosztują, a
skoro państwo jest pazerne, to ludzie wybierają mało liczne rodziny –
mówi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz