poniedziałek, 16 czerwca 2008

Irlandia odrzuciła Traktat lizboński !


Irlandia odrzuciła w referendum Traktat z Lizbony. Z oficjalnych informacji wynika, że za ratyfikacją Traktatu oddano 752 tysiące 451 głosów, a przeciwko 862 tysiące 415 głosów, czyli o 110 tysięcy więcej. Irlandii. Jest to 53,4 proc. Irlandczyków, za poparciem ratyfikacji traktatu głosowało 46,6 proc. obywateli biorących udział w referendum. Frekwencja wyniosła około 50 proc. Podczas odczytywania wyników słychać było wiwaty i owacje.

Politycy z obozu NIE podkreślają, że rezultatu referendum nie da się wytłumaczyć apatią społeczeństwa, gdyż frekwencja była zaskakująco wysoka. Szef ruchu Libertas, zrzeszającego przeciwników ratyfikacji - Declan Ganley nie krył zadowolenia. Jak podkreślił, że Irlandia to jedyny kraj który przeprowadził referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego. Zwolennik ratyfikacji były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Pat Cox powiedział natomiast, że wynik referendum rozczarowuje, ale trzeba go uszanować. Odrzucenie traktatu przez Irlandczyków oznacza, że nie wejdzie on w życie od stycznia przyszłego roku, jak chciała Bruksela. Ten temat zapewne zdominuje unijny szczyt w przyszłym tygodniu.

Pat Cox nie chciał spekulować, czy jest sposób na ocalenie Traktatu.
Niektórzy sugerują, że referendum powinno być powtórzone, tak jak było to w przypadku Traktatu z Nicei. 7 lat temu Irlandczycy odrzucili Traktat, zaakceptowali go dopiero rok później, w powtórnym głosowaniu. Traktat zastępuje niedoszłą unijną konstytucję, odrzuconą w referendach francuskim i holenderskim w 2005 r. i teoretycznie ma na celu zapobieżenie paraliżowi decyzyjnemu w poszerzonej UE. Jednym z głównych argumentów podnoszonych przez przeciwników traktatu jest zapis o nadaniu Unii Europejskiej osobowości prawnej, co w opinii niektórych prawników i politologów oznacza de facto powstanie nowego państwa. Podpisany 13 grudnia 2007 roku Traktat Lizboński miał wejść w życie 1 stycznia 2009 roku i zastąpić odrzuconą w 2005 roku przez Francję i Holandię konstytucję UE. Dotychczas ratyfikowała go ponad połowa z 27 państw Unii. Odrzucenie Traktatu Reformującego Unię oznacza, że w dalszym ciągu obowiązywać będą ustalenia Traktatu Nicejskiego.

Źródło: TVN24/PAP/IAR/Bankier.pl

Zobacz:
Boże błogosław Irlandię !

Irlandzki prztyczek w unijny nos

piątek, 13 czerwca 2008

Pozytywny akcent muzyczny

Życząc spokojnego weekendu dedykuję tą piosenkę wszystkim Kobietom, bez względu na ich życiowe poglądy :

Nieczyste gry o aborcję

Od kilku dni nie ustaje burza medialna wokół ciężarnej 14-latki z Lublina i jej perypetii związanych z tym, czy powinna urodzić dziecko czy dokonać aborcji.

Ten przypadek doskonale pokazuje niezmienne od lat metody działania środowisk proaborcyjnych.

Pomyłki nigdy nie sprostowane

Ciekawe, że zarówno w tym przypadku, jak i w innych tego typu bardzo często sprawa zaczyna się od przeinaczenia czy wręcz kłamstwa. „Odmówili aborcji zgwałconej 14-latce” – krzyczał duży tytuł na drugiej stronie „Gazety Wyborczej” (7 – 8 czerwca 2008 r.). Potem okazało się, że dziewczyna nie została zgwałcona, lecz zaszła w ciążę z rówieśnikiem. „Wyborcza” utrzymywała, że nieletnia dziewczyna nazwana Agatą domagała się aborcji. W rzeczywistości do aborcji dążyła od początku jej matka. Sama dziewczyna nie wiedziała, jak postąpić, wahała się, zmieniała zdanie, ulegała presji.

Nawet kiedy inne media podały prawdziwe informacje, „Wyborcza” nie sprostowała swoich pomyłek i nie przeprosiła czytelników za wprowadzenie w błąd. Nieprawdziwa informacja zaczęła żyć własnym życiem, a nawet stała się punktem wyjścia do prowadzenia dyskusji na temat zalegalizowania w Polsce aborcji.

Federacja Wandy Nowickiej z uporem dąży do tego, by „Agata” nie urodziła dziecka. Chce też, by sprawa nastolatki z Lublina stała się pretekstem do zmiany prawa

Warto przypomnieć, że w Stanach Zjednoczonych precedensowa sprawa (Roe vs. Wade), która doprowadziła w 1973 r. do legalizacji aborcji, opierała się na takim samym kłamstwie. Młoda kelnerka z Teksasu Norma McCorvey, występująca pod pseudonimem Jane Roe, zeznała, że chce usunąć ciążę, która jest wynikiem gwałtu. Złożyła fałszywe zeznania. Dopiero w 1980 r. przyznała się, że żadnego gwałtu nie było.

Więcej w artykule: Nieczyste gry o aborcję, Rzeczpospolita

Zobacz też: Rozmowa z Normą McCorvey i Sandrą Cano





LIST OTWARTY W SPRAWIE 14-LETNIEJ MATKI

Sprawa "Agaty" przypomina historię 13-letniej Włoszki, która próbowała się zabić, bo poddano ją przymusowej aborcji. Valentina chciała urodzić, ale rodzice wyrokiem sądu zmusili ją do usunięcia dziecka. Skończyła w szpitalu psychiatrycznym.

Kobieta w ciąży potrzebuje wsparcia. Szczególnie 14-letnia. Agata z Lublina sama zwróciła się o pomoc do dorosłych. To od niej obrońcy życia usłyszeli, że chce urodzić, ale jest pod silną presją otoczenia. Natychmiast zaoferowali pieniądze, opiekę, zakwaterowanie, adopcję i wszystko inne, czego mogła potrzebować na czas ciąży i później, gdyby zdecydowała się dziecko zatrzymać.

Działacze pro-life kontaktowali się z Agatą, ponieważ ona tego chciała. Byli do jej dyspozycji o każdej porze, gotowi służyć pomocą w swoim prywatnym czasie, nie mając w tym żadnego interesu własnego.

Dziś, w środku agresywnej nagonki, tych ludzi dobrej woli, którzy dołożyli wszelkich starań, żeby odpowiedzieć na prośby dziewczyny o wsparcie, spotyka publiczny samosąd, oszczerstwa, groźby przemocy.

Na podziw zasługuje ich pokorna postawa. Nie zważając na własne bezpieczeństwo, nadal mają na względzie tylko dobro Agaty. Nie podejmują dialogu z mediami, przez delikatność i szacunek do prywatności młodej matki, do której zostali dopuszczeni.

Przeraża znieczulica osób, które tak łatwo skazały młodziutką dziewczynę na traumę aborcji. Wstrząsające są próby zbicia kapitału politycznego na jej dramacie podejmowane przez lewicę. Zaskakuje łatwość, z jaką niektórzy podżegają do agresji wobec obrońców życia. Zdumiewa polskie prawo, które chociaż chroni dorosłe kobiety przed tragedią aborcji, jednocześnie zezwala na zabieg na życzenie dziewczynkom poniżej 15. roku życia.

Apelujemy o zaprzestanie spektaklu politycznego wokół tego dramatu, prześladowań ludzi dobrej woli, którzy odpowiedzieli na wołanie o wsparcie oraz publicznej presji pro-aborcyjnej na młodziutką matkę.

Aby dodać swój podpis prosimy pisać na adres: agataidziecko@gmail.com


PEŁNA LISTA PODPISÓW


czwartek, 12 czerwca 2008

Antykoncepcja sprzyja aborcji

Większość kobiet, które poddają się aborcji, używa w chwili poczęcia środków antykoncepcyjnych – dowodzą uczeni z australijskiego Uniwersytetu Flinders w Adelajdzie. Badanie przeprowadzone wśród 3,4 tys. kobiet przeczy teorii mówiącej, że najlepszym sposobem na ograniczenie liczby aborcji jest szeroko dostępna antykoncepcja – zauważa portal LifeSiteNews.

Profesorowie Wendy Abigail, Charmaine Power i Ingrid Belan wykazali, że około 70 proc. uczestniczek badania, które dokonały w ciągu ostatnich 10 lat aborcji w jednej z klinik w Adelajdzie, używało środków antykoncepcyjnych w chwili poczęcia dziecka. 36 proc. przyznało, że ich partnerzy używali prezerwatywy, 28 proc. respondentek uciekało się do różnych hormonalnych środków antykoncepcyjnych, a 3 proc. stosowała naturalne metody regulacji poczęć.

W wypowiedzi dla dziennika "Adelaide Now" autorzy opracowania podkreślają, że raport dowodzi, iż aborcja nie jest traktowana jako środek antykoncepcyjny, jednak kobiety zgłaszają się do klinik aborcyjnych najczęściej wtedy, gdy antykoncepcja zawodzi.

Cały raport został oficjalnie opublikowany na łamach australijskiego i nowozelandzkiego "Journal of Public Health".

Źródło: KAI

środa, 11 czerwca 2008

Polskie Planned Parenthood wywiera presję na 14-letnią dziewczynkę w ciąży


Polskie media huczą w sprawie 14-letniej dziewczyny, na którą wywierana jest presja o dokonanie aborcji ze strony najbardziej prominentnej polskiej działaczki aborcyjnej, Wandy Nowickiej z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny - polskiego oddziału Planned Parenthood.

Dziewczyna, która pojawia się w mediach pod pseudonimem "Agata", zaszła w ciążę 3 miesiące temu ze swoim chłopakiem. Jednak, zamiast wsparcia dziewczyny, rodzina zwróciła się do Federacji aby uzyskać prawną zgodę na aborcję.

W chwili obecnej polskie prawo nie karze za aborcję, gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa. W takich przypadkach aborcja jest dozwolona do 12 tygodnia ciąży. Przypadek Agaty został zakwalifikowany do aborcji, ponieważ dotyczy to kontaktów seksualnych w wieku poniżej 15 lat. Ona obecnie jest w 10. lub 11.tygodniu ciąży.

Chociaż zezwolenie było zagwarantowane przez Federację, dziewczyna poskarżyła się swojemu nauczycielowi, że nie chce pozbyć się dziecka. Szpitale w jej rodzinnym mieście odmówiły zabicia jej nienarodzonego dziecka, mówiąc, że dziewczyna wydawała się być pod presją swojej matki i działaczy proaborcyjnych.
Zaprzyjaźniony ksiądz i kilku działaczy pro-life zaoferowało wsparcie dla dziewczyny i dziecka.

Niemniej jednak, Agata została przeniesiona do warszawskiego szpitala (Od Red: Przyjaznego dziecku, który na swojej stronie internetowej ogłasza: Ciąża w szkole to nie problem), który zgodził się na dokonanie aborcji. Tam rozmawiała z psychologiem dziecięcym, który poprosił lekarzy, aby dali dziewczynie więcej czasu na zastanowienie się.
Pomimo tego, Agatę poinformowano aby przygotowała się do zabiegu w dniu następnym.

W tym samym czasie, dziewczyna podała sprzeczne informacje. W bezpośrednich rozmowach z przyjaciółmi oświadczała, że jest pod presją aby zgodzić się na aborcję. Innym razem powiedziała, że to ona chciała przerwać ciążę.

W międzyczasie grupy pro-life i grupy modlitewne zmobilizowały się, aby uchronić dziewczynę i jej dziecko od tragedii. Szpital otrzymał wiele emaili od pro-liferów z prośbami, aby nie zmuszać dziewczyny do aborcji. Ponadto, jeden z działaczy pro-life złożył oficjalne doniesienie na policję oskarżając działaczkę proaborcyjną Wandę Nowicką o stosowanie presji psychicznej wobec nastolatki aby poddała się zabiegowi przerwania ciąży. Policja rozpoczęła dochodzenie a media nagłośniły tą historię.

Sąd w rodzinnym mieście dziewczyny wydał nakaz, aby umieścić ją w pogotowiu opiekuńczym, gdzie nie będzie nagabywana przez zwolenników aborcji.

Mariusz Dzierżawski z warszawskiej Fundacji Pro powiedział, że ten przypadek, pokazuje jaką cenę za rewolucję seksualną płacą młodzi ludzie, doświadczając z jej powodu łańcucha tragedii w swoim życiu.
"Edukatorzy seksualni zachęcają dzieci do podejmowania " bezpiecznego seksu ". Kiedy dzieci zachodzą w ciążę jako rezultat tego seksu, oferuje się im " bezpieczną aborcję ". To jest sposób na niszczenie życia dzieci przed urodzeniem i dzieci, które przedwcześnie stają się rodzicami, " powiedział Dzierżawski.

Działacz pro-life Jacek Sapa skomentował:: "Nadszedł czas, aby przełamać społeczne tabu i rozpocząć rozmowy na temat przymusowej aborcji. Większość aborcji jest wymuszanych na kobietach przez nieodpowiedzialnych partnerów, rodziców i działaczy aborcyjnych. Jeśli jesteśmy świadkami przymusu do aborcji, musimy działać. Czasami prosty gest poparcia i zrozumienia wystarczy aby ocalić matkę i dziecko od tragedii aborcji. "

Agata jest teraz bezpieczna a propozycje wsparcia spływają z całej Polski. Jednakże zwolennicy aborcji nie szczędzą wysiłków, aby przekonać dziewczynę, do zmiany zdania w sprawie aborcji. Podobno są przygotowani do tego aby zorganizować dla dziewczyny wyjazd i umożliwienie dokonania aborcji poza Polską.

Główny proaborcyjny polski dziennik "Gazeta Wyborcza", wspomógł polską filię Planned Parenthood jak tylko mógł, pisząc, że dziewczyna była zgwałcona i chciała aborcji, ale została zastraszona przez działaczy pro-life, którzy "urządzili jej piekło". Ta błędna informacja została podchwycona przez polityków lewicowych z partii postkomunistycznej , którzy próbowali zdobyć poparcie dla legalizacji aborcji.

Działaczka na rzecz praw kobiet będąca „za życiem” Inga Kałużyńska powiedziała, że ten przypadek uwypukla również luki w polskim prawie dopuszczającym aborcję, które nie karze za aborcję w przypadku gwałtu. "Dlaczego zakładamy, że aborcja jest rozwiązaniem dla kobiety w ciąży w sytuacji kryzysowej? Aborcja jest zawsze przeciw kobiecie," powiedziała. "Ofiara gwałtu zasługuje na naszą pomoc, wsparcie i opiekę, a nie dostarczanie kolejnej traumy. Poza tym, za gwałt powinien zapłacić kryminalista, który tego dokonał a nie kobieta i jej niewinne dziecko. Umożliwienie zabicia dziecka, które się poczęło wskutek gwałtu jest aktem największej dyskryminacji ze względu na osoby rodziców, " powiedziała Kałużyńska. Polscy obrońcy życia, w szczególności kapłan zaangażowany w sprawę, podlegają nieustannym atakom, otrzymując nienawistne maile i groźby śmierci.

Ta sprawa jest postrzegana jako najnowszy przykład ze schematu często wykorzystywanego przez zwolenników aborcji aby w krajach chroniących życie doprowadzić do pełnej legalizacji zabijania dzieci przed narodzeniem.

Schemat ten obejmuje poszukiwanie najmłodszej dziewczynki w ciąży, najlepiej ofiary gwałtu i wykorzystania jej jako sztandarowego przykładu w celu legalizacji aborcji. Podobne kampanie były organizowane przez grupy proaborcyjne w Nikaragui i Kolumbii.


Aby wyrazić swoją opinię w tej sprawie proszę kontaktować się:

Minister Zdrowia RP
Ewa Kopacz
Numer telefonu: (+48 prefix 22) 831 23 24
Fax: (+48 prefix 22) 634 92 13
email: kancelaria@mz.gov.pl


Ambasada Polski w USA

The Embassy of The Republic of Poland in Washington DC 2640 16-th Street,

Washington DC 20009
phone: (202) 234-3800 ext.2140
Email: polemb.info@earthlink.net


Ambasada Polski w Kanadzie

Embassy of the Republic of Poland in Canada 443 Daly Avenue
Ottawa, Ontario K1N 6H3

Tel. (613) 789-0468

Fax. (613) 789-1218

Email: ottawa@ottawa.polemb.net

Ambasada Polski w Wielkiej Brytanii
Polish Embassy in the UK
47 Portland Place 47 Portland Place
Londyn W1B 1JH Londyn W1B 1JH
Tel.: 0 044 870 774 2700 Fax: 0 044 207 291 35 75 lub 0 044 207 291 35 76

E-mail: polishembassy@polishembassy.org.uk


Źródło: LifeSiteNews.com 10.06.2008

Zobacz też: Rada Europy wezwie do legalizacji aborcjiw Polsce ?


wtorek, 10 czerwca 2008

Dramatyczny apel z Bułgarii


Kilka tygodni temu minister pracy i polityki socjalnej w postkomunistycznym rządzie Bułgarii – pani Emilia Masłarowa, ogłosiła, że od 2009 roku kobiety w ciąży w Bułgarii będą zobowiązane poddać się prenatalnym badaniom genetycznym dla wczesnego wykrycia „chorób płodu" – alarmują siostry z Fraterni III Zakonu św. Dominika w Sofii, zaznaczając, że celem badań jest „wyeliminowanie" narodzin dzieci z uszkodzeniami genetycznymi.

Dramatycznymi informacjami z Bułgarii dzieli się dominikanin o. Marek Grzelczak. Poniżej publikujemy pełny tekst apelu dominikańskich tercjarzy z Sofii:

Bułgarki proszą o modlitwę

Tylko Bóg może pomóc, tylko modlitwa ratuje Zwracamy się z prośbą o solidarność w modlitwie! Ci, co się modlą niech pomogą tym, którzy żyją tak, jakby Boga nie było! Kilka tygodni temu minister pracy i polityki socjalnej w postkomunistycznym rządzie Bułgarii – pani Emilia Masłarowa, ogłosiła, że od 2009 roku kobiety w ciąży w Bułgarii będą zobowiązane poddać się prenatalnym badaniom genetycznym dla wczesnego wykrycia „chorób płodu". Państwo będzie finansować te badania nawet kobietom nieubezpieczonym, korzystając z funduszu rezerwowego. Celem badań jest „wyeliminowanie" narodzin dzieci z uszkodzeniami genetycznymi. Pani minister zapowiada, że „kobiety, które w ciągu pierwszych 3-4 miesięcy ciąży nie stawią się na obowiązkowe badania, prawdopodobnie poniosą konsekwencje i później nie będą mogły ubiegać się o należną pomoc od państwa". W praktyce oznacza to, że państwo umywa ręce w wypadku, gdy jakaś matka była tak szalona, że nie zabiła swojego dziecka, gdy okazało się, że będzie ono niepełnosprawne fizycznie lub intelektualnie. Planowane badania mają być „rozwiązaniem" problemów „Domów dla dzieci z ciężkimi uszkodzeniami fizycznymi i umysłowymi". Co się naprawdę w tych domach dzieje i jaki jest los dzieci niepełnosprawnych, opinia międzynarodowa w dramatyczny sposób dowiedziała się we wrześniu ubiegłego roku, gdy BBC wyemitowała film „Porzucone dzieci Bułgarii". Film nakręciła w ciągu 9 miesięcy w jednym z tych domów angielska dziennikarka Kate Bluet, znana ze swojego wcześniejszego filmu „Pokój umierających" ukazujący los takich dzieci w Chinach. Zapowiedź pani minister, która może kojarzyć się z najbardziej odrażającymi pomysłami eugenicznymi w XX wieku, nie wywołała szerszej dyskusji w bułgarskim społeczeństwie poza paroma wypowiedziami intelektualistów w niskonakładowej gazecie „Kultura" i na prawosławnej stronie internetowej „provoslavie.bg" oraz wypowiedzi internautów na forach. Cerkiew prawosławna milczy, nie zajmując żadnego stanowiska. Nie wiadomo, czy minister Masłarowa wniosła już jakiś konkretny projekt ustawodawczy. Jeżeli zrealizuje swój pomysł, będzie można mówić o realizacji najbardziej ponurych pomysłów eugenicznych. Nie mamy narzędzi, by tym projektom przeciwdziałać, „tylko Bóg mi dopomoże, Ten, co stworzył cały świat". Dlatego prosimy tych, co się modlą, by pomogli tym, którzy żyją tak, jakby Boga nie było! Módlmy się, aby dobry Bóg nie dopuścił do realizacji tego planu. Siostry z Fraterni III Zakonu św. Dominika w Sofii

Źródło: O. Marek Grzelczak OP, PiotrSkarga.pl

ONZ powinna potępić tzw.aborcję

Aborcja jest drastycznym naruszeniem praw człowieka – stwierdzają twórcy społecznego apelu, wzywającego polski parlament do przyjęcia specjalnej uchwały. Miałaby ona zalecić rządowi zgłoszenie w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ rezolucji potępiającej proceder zabijania dzieci nienarodzonych. Pod apelem podpisali się między innymi redaktor naczelny czasopisma "Fronda" Grzegorz Górny, przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek, prezes Fundacji świętego Mikołaja Dariusz Karłowicz, a także publicyści oraz przedstawiciele ruchów obrony życia – podaje polskieradio.pl.

Inicjator apelu, redaktor naczelny dwumiesięcznika "Christianitas" Paweł Milcarek zaznacza, że ochrona poczętego życia nie powinna być postrzegana jako sprawa światopoglądu czy religii. – Ochrona życia to sprawa praw człowieka, które we współczesnym świecie otaczane są coraz większym szacunkiem – mówi publicysta. Jego zdaniem spór o aborcję odbywa się nie tylko na płaszczyźnie moralnej. Od lat w wielu krajach „przerywanie ciąży” zaliczane jest bowiem do usług medycznych. Wielu osobom zależy na poszerzaniu rynku tej usługi. Z tym wiążą się kontrakty i pieniądze - podkreśla Paweł Milcarek. Według niego apel ma zachęcić ONZ do obrony podstawowego prawa do życia każdego człowieka. Jest także próbą zbadania, czy w Polsce inicjatywy społeczne mogą zyskać oddźwięk w instytucjach państwowych.

Autorzy apelu do polskiego parlamentu przypominają, że inicjatywę ogłoszenia światowego moratorium na wykonywanie aborcji wystosowała Stolica Apostolska. W apelu znalazło się też stwierdzenie, że prawodawstwo oraz polityka państw powinny kształtować opinię publiczną w duchu szacunku i poszanowania dla życia ludzkiego od momentu poczęcia – informuje polskieradio.pl.

Źródło: PolskieRadio.pl

Historia14-letniej Dziewczynki w ciąży

Cała Polska od soboty emocjonuje się sprawą 14-letniej Agatki z Lublina, która jest w ok.11 tygodniu ciąży.
W związku z tym polecamy do przeczytania artykuł:
"Sprawa 14-letniej mamy"

Dzieci bez dostępu do opieki zdrowotnej

Jak donosi "Nasz Dziennik" 60 proc. dzieci w Polsce nie ma dostępu do lekarza pediatry, ponad 40 proc. dzieci choruje przewlekle - to informacje z ostatniego raportu rzecznika praw obywatelskich za 2006 rok. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika ponadto, że w 2006 r. zmarło w Polsce 2200 noworodków. Wiele z tych dzieci mogłoby żyć, gdyby nie szwankująca w naszym kraju opieka nad kobietami w ciąży i dziećmi w prenatalnej fazie życia. Placówki ochrony zdrowia są niewystarczająco wyposażone w sprzęt medyczny, w szpitalach stosowane są nielegalne opłaty za świadczenia związane z opieką nad kobietą w ciąży i niemowlęciem - czytamy w raporcie. Problemy z opieką nad dzieckiem pojawiają się już na etapie jego życia prenatalnego. Potwierdza to prof. Ewa Helwich, konsultant krajowy w dziedzinie neonatologii. - Opieka nad matką w ciąży jest absolutnie niewystarczająca. Są kobiety, które przychodzą rodzić, a które nie są i nie były absolutnie pod żadną opieką lekarza, to niewątpliwie nie daje żadnej możliwości nadzoru i monitorowania rozwoju dziecka i przebiegu ciąży - mówi "Naszemu Dziennikowi" prof. Helwich. Jak wskazuje prof. Janusz Szymborski w raporcie firmowanym przez RPO, w samej tylko Warszawie w tym roku półtora tysiąca kobiet zostanie odesłanych z kwitkiem i będzie musiało szukać miejsca na innych porodówkach. W rozmowie z nami prof. Ewa Helwich stwierdza, że dziś miejsc na tych oddziałach już nikt nie likwiduje, bo każdy zdaje sobie sprawę z tego, że i tak jest ich stanowczo za mało. - Za mało jest przede wszystkim miejsc dla dzieci urodzonych przedwcześnie i chorych na oddziałach intensywnej terapii i patologii noworodka. Na tych oddziałach liczba personelu nie jest wystarczająca. Wskaźniki, które przyjmuje się w UE, obrazujące opiekę pielęgniarską, jaka powinna przypadać np. na jednego noworodka w Polsce, mamy zdecydowanie złe - podkreśla prof. Helwich. - Na oddziale intensywnej terapii pielęgniarka nie powinna mieć pod opieką więcej niż jednego, maksimum dwojga dzieci, natomiast na oddziale patologii noworodka może już mieć pod opieką kilkoro dzieci. W naszych warunkach te wskaźniki są zdecydowanie przekraczane. W tej sytuacji wyniki opieki są gorsze - wyjaśnia neonatolog. Inny problem, z którym muszą zmagać się rodzice, to niedostateczna liczba oddziałów pediatrycznych, ciągle likwidowanych, i ich pozostawiający wiele do życzenia stan sanitarny, który jest przyczyną coraz częstszych zarażeń najmłodszych pacjentów np. sepsą. Według raportu RPO w 2005 r. najczęstszą przyczyną zgonów niemowląt były choroby rozpoczynające się w okresie okołoporodowym, które stanowiły 50 proc. wszystkich zgonów niemowląt. Wśród nich najczęściej diagnozowane były zaburzenia związane z czasem trwania ciąży i rozwojem dziecka poczętego (22,2 proc. ogółu zgonów) oraz niedotlenienie wewnątrzmaciczne i zamartwica urodzeniowa. Jedna z głównych przyczyn tych schorzeń to brak odpowiedniej opieki nad kobietą w ciąży, a potem nad noworodkiem. - Na pewno niedofinansowanie jest bardzo poważną przyczyną tego, że opieka nad noworodkami wygląda dziś w Polsce tak a nie inaczej. Przyczyną śmierci noworodków są głównie wady wrodzone i powikłania wynikające z przedwczesnego urodzenia. Takie noworodki umierają wszędzie na całym świecie, nie tylko w Polsce. Natomiast, oczywiście, można by podjąć działania i starać się ograniczyć tę grupę umierających noworodków, ale na to potrzeba wielu różnych działań. Podstawą są finanse - podkreśla prof. Ewa Helwich. W Polsce w porównaniu z innymi krajami wskaźnik zgonów niemowląt na 1000 urodzeń jest jednym z wyższych w Europie - w 2003 r. wynosił on 7.0. Wyższe współczynniki odnotowały takie kraje, jak: Białoruś, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Łotwa, Rosja, Rumunia.

Źródło: NaszDziennik

piątek, 6 czerwca 2008

Zdrowie od pierwszych chwil - bezpłatne badania dla mam


W maju ruszył Ogólnopolski Program Edukacyjny "ZDROWIE OD PIERWSZYCH CHWIL". Celem kampanii jest propagowanie odpowiedzialnego podejścia do rodzicielstwa.

ZDROWIE OD PIERWSZYCH CHWIL to program, który edukuje kobiety w ciąży i młode mamy w zakresie zdrowego stylu życia, właściwych nawyków żywieniowych i korzyści wynikających z diagnostyki zdrowotnej w tak szczególnym dla nich okresie. Częścią programu jest ogólnopolska akcja bezpłatnych badań USG.
Nasza Mobilna Klinika, czyli profesjonalnie centrum diagnostyczne, odwiedzi 10 miast. Zachęcamy do skorzystania z wizyty, nieodpłatnego badania nowoczesnym, trójwymiarowym aparatem USG 4D i konsultacji dietetyka i położnej. Skierowany do najmłodszych rodziców program "Zdrowie od pierwszych chwil" ma pogłębić ich wiedzę na temat zdrowego stylu życia, odżywiania i profilaktyki zdrowotnej w czasie ciąży.
Przeprowadzone na potrzeby programu badania społeczne ujawniły, że wiedza ta nie jest wystarczająca.
Respondenci pytani o zasady dbałości o zdrowie podczas ciąży masowo wskazali co prawda konieczność dobrego odżywiania i unikania używek - odpowiednio 75 i 60 proc., ale konieczność regularnych wizyt u lekarza widzi zaledwie 8 proc.
Natomiast lekarze z oddziałów położniczych podkreślają, że wciąż nierzadkie są przypadki, kiedy na salę porodową trafiają kobiety, które podczas całej ciąży nie były ani razu u lekarza.
Technika 4D daje możliwość uzyskania atrakcyjnych dla rodziców, realistycznych zdjęć dziecka w ruchu - widać np. jak dziecko ziewa, łapie pępowinę czy uśmiecha się. Dla lekarza to dodatkowe narzędzie, które pozwala obejrzeć dokładnie wygląd dziecka i jego zachowanie, co może nieść ważne informacje o stanie jego zdrowia.

Sprawdź dokładny harmonogram spotkań

Źródło: MamaNaCzasie.pl

Doktorat Honoris Causa dla dr Wandy Półtawskiej


9 czerwca br. o godz. 11.00 w Auli Stefana Kard. Wyszyńskiego odbędzie się uroczystość nadania tytułu Doktora Honoris Causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II dr Wandzie Półtawskiej.

Tytuł ten jest wyrazem najwyższego uznania dla odważnej chrześcijańskiej postawy Wandy Półtawskiej, zaangażowanej w obronę godności i świętości życia ludzkiego poprzez świadectwo wierności Bogu i Ojczyźnie, wieloletnią współpracę z Ojcem Świętym Janem Pawłem II w głoszeniu światu Ewangelii życia oraz liczne publikacje i wykłady, w czytelny i skuteczny sposób promujące wartość małżeństwa i rodziny.

"Moje Credo życiowe to piękna miłość; miłość prowadząca poprzez małżeństwo i rodzicielstwo do świętości "– mówiła dr Wanda Półtawska, znana obrończyni życia i bliska współpracowniczka Jana Pawła II, podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Warszawie.

Bliska przyjaciółka Jana Pawła II opowiedziała się podczas konferencji zdecydowanie przeciwko jakimkolwiek formom legalizacji metody in vitro, gdyż w każdym przypadku związana jest ona z likwidacją ludzkiego życia.

W bardzo mocnych słowach mówiła o kryzysie współczesnej medycyny, której celem przestało być ratowanie życia człowieka za wszelką cenę. "To, co robią lekarze jest gorsze niż holocaust II Wojny Światowej” – podkreśliła dosłownie. Wyjaśniła, że chodzi o postępowanie lekarzy promujących antykoncepcję, aborcję czy inne środki wczesnoporonne.

"Kobieta nie wie jak pigułka antykoncepcyjna działa, natomiast lekarz ma taką wiedzę i ośmiela się podawać środek antykoncepcyjny - tłumaczyła dr. Półtawska. - Lekarz wie, że pigułka nie przeciwdziała zapłodnieniu ale działa na już istniejące dziecko, które w tych pierwszych godzinach życia wytwarza własny hormon, który przekształca macicę tak, że może ona przyjąć dziecko. Gdy tego hormonu nie ma, dziecko zostaje odrzucone jako obce ciało, obce białko, które pochodzi od mężczyzny. Gdy zabraknie odpowiedniego hormonu dziecko, nie mogąc się wszczepić w macicę, umiera z głodu. Matka skazuje dziecko na śmierć głodową".

Wanda Półtawska, wyjaśniając dlaczego całe swoje życie skoncentrowała wokół tematyki ochrony życia i przygotowywania do życia w rodzinie, wyjaśniła, że gdy była w obozie koncentracyjnym Ravensbrück, widziała jak SS-mani wyrzucali noworodki, żeby umarły z głodu. "Postanowiłam, że jeśli przeżyję, to zrobię wszystko, żeby ratować życie dziecka” – wspominała.

Podkreśliła, że podobną pasję miał również młody krakowski ksiądz, Karol Wojtyła i dlatego zaczęli ze sobą współpracować. Współpraca ta trwała kilkadziesiąt lat.

Na naszych oczach dokonywały się przemiany społeczne, postępowała degradacja rodziny. Po wprowadzeniu przez komunistów w 1956 r. ustawy aborcyjnej widziałam kolejki kobiet czekających na zabicie własnego dziecka” – mówiła. Ratować te dzieci można było tylko zmieniając mentalność ich własnych rodziców. To temu właśnie służyć miał powołany w 1967 r. Instytut Teologii Rodziny w Krakowie, którym Wanda Półtawska kierowała przez 33 lata.

Usiłuję przekazywać koncepcję pięknej miłości, koncepcję formułowaną przez Karola Wojtyłę. Piękna miłość – to moje Credo życiowe” – mówiła dr Półtawska. Jej zdaniem piękna miłość to związek małżeński "czystego mężczyzny" i "czystej kobiety", wychowujących kilkoro dzieci i zmierzających prostą drogą do zbawienia. Jak podkreśliła, Jan Paweł II uważał świętość za program dla wszystkich. Uważał, że rodzina jest drogą do świętości, dlatego chciał ratować świętość miłości mężczyzny i kobiety. Powtarzał, że to "święci rodzą świętych".

„Najlepiej tę koncepcję pięknej miłości rozumie młodzież” – oceniła dr Półtawska, która praktykuje wciąż w poradni młodzieżowej, poradni małżeńskiej i jeździ po całej Polsce z wykładami dla nauczycieli prowadzących przedmiot wychowanie do życia w rodzinie.

Zdaniem Półtawskiej o wiele większy problem niż z młodzieżą jest z pokoleniem średnim, tzn. z rodzicami młodych ludzi. Sposób życia rodziców jest często główną przyczyną tego, że koncepcja Jana Pawła II wydaje się młodzieży piękna, ale zbyt trudna, niemożliwa do zrealizowania. Dlatego tak ważne jest świadectwo ludzi, którzy pokażą, że normą jest czysta miłość, a rozwody, antykoncepcja i aborcja – to patologie” – mówiła. Podkreśliła, że jeśli chodzi o rodzinę, to nigdy w historii nie było tak ciężkich czasów jak dziś.

Zdaniem dr. Półtawskiej jedną z wielkich przeszkód w walce o życie i rodzinę w dzisiejszym świecie stanowi postawa współczesnych lekarzy.

Półtawska wspominała swoją rozmowę z Janem Pawłem II, któremu relacjonowała przebieg jednego z amerykańskich kongresów medycznych i jego reakcję: „Bóg chyba będzie musiał ukarać tę ludzkość, bo to woła o pomstę do nieba”. Podkreśliła, że jeśli chodzi o ocenę pewnych problemów bioetycznych wydaje się jakby ludziom brakowało teraz zdrowego rozsądku. „Medycyna jest obecnie na usługach prawa sprzeciwiającego się prawom człowieka” – powiedziała.

Dr Półtawska mówiła też o wciąż wielkich brakach jeśli chodzi o kadrę ginekologów wiernych etyce katolickiej. „Przez 50 lat nie było w Polsce takich ginekologów. Musieli się przekwalifikowywać. Warunkiem uzyskania specjalizacji było dokonanie chirurgicznej aborcji” – przypomniała. Odnosząc się do pytań dziennikarzy na temat zapłodnienia in vitro podkreśliła zdecydowanie: „Nie wolno. Nie wolno traktować kobiety jak zwierzęcia rozpłodowego, a dziecka jak rzeczy”.

Jak najlepiej przygotowywać młodzież do życia w rodzinie? Zdaniem dr. Półtawskiej tego nie da się zrobić na lekcji. Osiąga się to w klimacie wychowawczym, przez odpowiednie działania, właściwie przygotowanych i uformowanych nauczycieli różnych specjalności. „Ja osobiście najpiękniejszą lekcję o małżeństwie usłyszałam na lekcji biologii, gdy miałam 12, czy 13 lat. Zapamiętałam to na całe życie” – mówiła.

Zwróciła też uwagę na olbrzymią odpowiedzialność ciążącą na nauczycielach. „Pamiętam wszystko, co mi mówili nauczyciele. To zapada w ludzi. Ja miałam wspaniałą kadrę. Młodzież ma prawo podziwiać swoich nauczycieli” – podkreśliła.

Według dr Półtawskiej obecny MEN-owski program przygotowania do życia w rodzinie jest niewłaściwy, gdyż jest to raczej program dla małżeństw niż dla młodzieży. Program ma charakter informacyjny, zawiera wiadomości na temat życia płciowego, pomija natomiast te wartości, które ważne są w życiu młodych na obecnym etapie ich rozwoju – jak być dobrym synem, bratem, dobra córką, siostrą i na czym polega wartość dziewictwa.

Z kolei Cezary Ritter, pracownik Instytutu Jana Pawła II KUL, podkreślił, że doktorat dla Wandy Półtawskiej nieprzypadkowo zostanie wręczony 9 czerwca, w rocznicę pamiętnej wizyty Jana Pawła II na tej uczelni w 1987 r.

Dodał, że Papież wypowiedział wówczas przesłanie, by uniwersytet służył prawdzie i życiu, gdyż w ten sposób służy wolności człowieka i narodu. Tymczasem to właśnie dr Wanda Półtawska jest świadkiem wartości życia każdego człowieka bez wyjątku -" szczególnym świadkiem Ewangelii życia”.

Uznał, że jednym z największych dokonań Wandy Półtawskiej była bliska współpraca z Karolem Wojtyłą, która przyczyniła się do tego, iż pontyfikat tego papieża tak silnie był skoncentrowany na sprawach ochrony życia, małżeństwa i rodziny.

Źródło: KAI, KUL

Reakcja UJ na panel dyskusyjny w sprawie aborcji

Prof. dr hab. Karol Musioł, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, nie podejmie żadnych działań wobec osób odpowiedzialnych za rozpowszechnianie wulgarnego plakatu, reklamującego panel naukowy nt. prawnych aspektów aborcji na życzenie, organizowany z udziałem jednej z katedr UJ – donosi „Nasz Dziennik”.

W odpowiedzi na zapytania kierowane do władz uczelni i akceptację plakatu przez władze wydziału filozoficznego, nadzorującego Katedrę PSC, rektor UJ wyjaśnił jedynie, iż plakat mu się nie podoba, ale zadaniem rektora nie jest cenzurowanie działań pracowników UJ – czytamy w „NDz”. – Plakat mi się nie podoba, gdyż sugeruje jednostronny punkt widzenia organizatorów przed rozpoczęciem dyskusji. Nie jest jednak rolą rektora cenzurowanie działań pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego, przypuszczam, że przyjmą to państwo ze zrozumieniem. Każdy sam odpowiada za swoje czyny – oświadczył Musioł.

”NDz” podkreśla, że wulgarny plakat przedstawiający fragment ciała nagiej kobiety przepasanej „koroną” cierniową, autorstwa skandalistki Doroty Nieznalskiej, reklamujący zaplanowany na dzisiaj panel naukowy "Czy Trybunał w Strasburgu zalegalizował aborcję? - Wyrok Alicja Tysiąc przeciwko Polsce", został użyty przez organizatorów dyskusji świadomie, z zamiarem przykucia uwagi społecznej do panelu. Spotkaniu patronuje Europejskie Forum Studentów AEGEE-Kraków i Katedra Porównawczych Studiów Cywilizacji Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Przyzwolenie władz uczelni na tego typu promocje wzbudziło sprzeciw m.in. krakowskiego Społecznego Komitetu Zwalczania Pornografii – informuje dziennik. "Jak władze uczelni mogły pozwolić na rozklejanie pornograficznych plakatów autorstwa Nieznalskiej, 'artystki-plastyka' od lat próbującej budować swój wizerunek artystyczny poprzez prezentowanie nieobyczajnych i bluźnierczych treści, za które była sądzona i skazywana prawomocnym wyrokiem" - napisał w liście do rektora Adam Markowski, koordynator Komitetu.

Źródło: Nasz Dziennik opracowane przez PiotrSkarga.pl

Zobacz też: Panel dyskusyjny w sprawie aborcji

czwartek, 5 czerwca 2008

Europa wyludnia się z roku na rok

Europa Środkowa się wyludnia. Najnowszy raport Eurostatu nie pozostawia złudzeń: społeczeństwa nowych państw Unii Europejskiej kurczą się z roku na rok. Tymczasem liczba mieszkańców krajów starej 15 - wbrew wcześniejszym prognozom - rośnie. Jeśli ten trend się utrzyma, to siła głosu takich państw, jak Polska, Rumunia czy Węgry, w UE stanie się mizerna - donosi „Dziennik”.

Państwa, które przystąpiły do Wspólnoty w ostatnich latach, wyludniają się w ekspresowym tempie, podczas gdy rośnie liczba mieszkańców, w takich krajach jak Wielka Brytania, Francja i Włochy.

Zdaniem demografów, przyczyny tego zjawiska wszędzie są podobne. – Otwarcie rynków pracy na Zachodzie i emigracja spowodowały, że na przykład Polska i Kraje Bałtyckie ratują tam sytuację demograficzną, pogarszając jednocześnie własną – powiedział w rozmowie z „Dziennikiem” Priska Flandorfer z Wiedeńskiego Instytutu Demografii. – Dodatkowo ciągle niepewna sytuacja gospodarcza nie sprzyja zakładaniu rodzin i rodzeniu dzieci. Wszystko to prowadzi do tego, że młoda Europa się wyludnia – dodał.

Skutki wewnętrzne dla wyludniających się krajów są oczywiste, krach systemów emerytalnych i załamanie gospodarcze – powiedział „Dziennikowi” Robin Schepherd, brytyjski politolog. – Mało kto jednak bierze pod uwagę fakt, że już w 2014 r. znaczenie kraju w UE będzie jeszcze bardziej, niż teraz zależało od liczby mieszkańców – dodał. W tym roku przestanie obowiązywać nicejski system głosowania w Radzie Unii Europejskiej i wejdzie w życie ten przewidziany przez trakt lizboński, który premiuje kraje najbardziej ludne – czytamy w „Dzienniku”.

Źródło: Dziennik

Polki a antykoncepcja

Polki najrzadziej ze wszystkich Europejek korzystają z antykoncepcji hormonalnej. Nie zawsze jednak z braku chęci - do Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny zgłasza się coraz więcej kobiet, którym ginekolodzy nie chcą przepisywać antykoncepcji, bo jest to niezgodne z ich przekonaniami religijnymi - ubolewa "Dziennik".

Inni lekarze twierdzą jednak, że odmawiają przepisania młodym kobietom pigułek, bo traktują je często jak witaminy. Tak jest szczególnie ze środkiem antykoncepcyjnym o nazwie Postinor, który można zastosować do 72 godzin po stosunku.

Federacja wystosowała do minister zdrowia Ewy Kopacz list w sprawie dostępności antykoncepcji. Apeluje w nim o podjęcie konkretnych działań na rzecz promocji i dostępności antykoncepcji, także doraźnej.
Postulaty tam zawarte:
- stworzenie programu gwarantującego dostęp do bezpłatnej antykoncepcji dla następujących grup kobiet : dziewczęta i kobiety do 24 r.ż., studentki, kobiety bezrobotne, kobiety mające troje lub więcej dzieci
- zwiększenie dostępu do prezerwatyw, m.in. poprzez stworzenie programu bezpłatnego rozdawnictwa prezerwatyw przez organizacje pozarządowe i ośrodki pomocy społecznej (sic!)


Zdaniem Wandy Nowickiej, przewodniczącej Federacji, większość lekarzy nie propaguje antykoncepcji, a w publicznej służbie zdrowia w ogóle nie istnieje takie poradnictwo.

To jednak niejedyny problem. Z naszych doświadczeń wynika również, że lekarze kierują się bardziej ideologią niż wiedzą medyczną - twierdzi Wanda Nowicka i przytacza szereg przykładów. Kobiety dzwonią i żalą się, że lekarze wręcz nazywali je morderczyniami. Straszą też, że od tabletek utyją albo zachorują - opowiada.

Takie postawy wśród kolegów po fachu zauważa ginekolog dr Medard Lech, przewodniczący Europejskiego Towarzystwa Antykoncepcji. Twierdzi, że są placówki, w których w ogóle nie przepisuje się środków antykoncepcyjnych. Tak jest na przykład w warszawskim Szpitalu im. Świętej Rodziny na ulicy Madalińskiego - wskazuje.

Podobnie postąpił lekarz z Poznania. Najmłodsza pacjentka jaka żądała Postinoru miała 14 lat. Nie zgodziłem się, bo nie chciała przyjść z opiekunem - wspomina. Do tej pory nie wie jednak, czy dobrze postąpił.

Źródło: Dziennik.pl, Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny

Zobacz też:
Pigułka zabija

Rodzice po poronieniu modlili się za swoje dzieci


Za dzieci, które zmarły przed narodzeniem, dzieci urodzone po poronieniach i czekające na narodziny oraz za wsparcie współmałżonków, lekarzy i psychologów modlili się członkowie Stowarzyszenia Rodziców po Poronieniu w dniu 03 czerwca 2008 podczas Mszy św. w kościele św. Marcina na warszawskim Starym Mieście.

Mszy przewodniczył ks.Piotr Staniewicz. W homilii podkreślił, że inicjatywa Mszy św. dziękczynnej powstała z okazji ustanowienia Dnia Dziękczynienia, który po raz pierwszy obchodzony był w niedzielę 1 czerwca. Dlatego rodzice, którzy przeżyli stratę dziecka, zapragnęli dziękować Bogu za dar życia dzieci narodzonych. - Każde dziecko pojawiające się na świecie, noszone pod sercem matki, jest kochane miłością, która zdolna jest przemienić wszystko, jest silniejsza od śmierci".

Kaznodzieja przypomniał, że co roku w Polsce prawie 40 tys. kobiet traci dziecko w wyniku poronienia. Jak stwierdził, "poronienie jest cichą tragedią rodziców, wobec której inni w swej niewiedzy lub lęku często przechodzą bez słowa".

Ks. Staniewicz tłumaczył, że intymna więź, która rodzi się między rodzicami, nawet wtedy, gdy dziecka już na ziemi nie ma, może się realizować w innym wymiarze. - Współczesny świat być może podpowiada, że Bogu na nikim nie zależy, ale na Jego dłoniach wyryte są nasze imiona. Swoje życie oddał nie tylko za swoich przyjaciół, ale i nieprzyjaciół - argumentował.

"Każde życie, nawet to tak dramatycznie krótkie, ma swój sens i cel. Każde życie jest objęte zbawczą łaską Chrystusa" - dodał.

Ks. Staniewicz zacytował także wypowiedzi dwóch kobiet, które na internetowym forum www.poronienie.pl podzieliły się swoimi przeżyciami po stracie dziecka. - Ich słowa tłumaczą sens dzisiejszego dziękczynienia - powiedział.

"Dziękuję za każdy dzień z tych szesnastu tygodni, kiedy byłam z moją córką, która odeszła przedwcześnie. Dziękuję za każde słowo zrozumienia, które otrzymałam po stracie Inki - najpierw w konfesjonale, potem na forum. Dziękuję Bogu za poczucie, że nie jestem sama ze swoim cierpieniem, że On doskonale wie, co czuje rodzic po stracie dziecka" - napisała jedna z kobiet.

Stowarzyszenie Rodziców po Poronieniu istnieje od listopada 2004 roku. Jego celem jest pomoc społeczna na rzecz osób, które doświadczyły poronienia, a także działania zmierzające do zwiększenia wrażliwości społeczeństwa na sytuację tych osób. Członkowie stowarzyszenia prowadzą konsultacje ze środowiskiem medycznym w celu poprawy sytuacji kobiet roniących i ich rodzin w środowisku szpitalnym i w kontaktach z personelem medycznym. Starają się udzielać emocjonalnego wsparcia rodzicom po poronieniu i ich rodzinom. Prowadzą także działania informacyjne o poronieniu i jego skutkach w aspekcie medycznym, psychologicznym, społecznym i prawnym.

Stowarzyszenie prowadzi serwis internetowy www.poronienie.pl

We współpracy z Polskim Towarzystwem Ginekologicznym zamieszczono na nim m.in. informacje o rodzajach poronień oraz listę badań niezbędnych do wykonania po poronieniu. Stworzyli także "Dekalog osieroconych rodziców" dla rodziców w żałobie. Ponadto wyjaśniają zagadnienie losu dzieci nieochrzczonych z perspektywy teologicznej, przytaczają modlitwy za dziecko zmarłe przed narodzeniem oraz informacje o roli kapłana w posłudze na rzecz rodziców, którzy doświadczyli straty dziecka.

Źródło: MagazynFamilia.pl

środa, 4 czerwca 2008

Agata Mróz odeszła...

W dniu dzisiejszym w wieku 26 lat zmarła znana siatkarka Agata Mróz, złota medalistka Mistrzostw Europy. Była ona wielokrotną reprezentantką Polski w siatkówce. Agata cierpiała na przewlekłą chorobę – walczyła z białaczką. W maju przeszła we Wrocławiu operację przeszczepienia szpiku kości. Mimo ciężkiej choroby nie zrezygnowała z macierzyństwa i urodziła córeczkę, która obecnie ma 2 miesiące.
Oto co powiedział o Agacie jej mąż:

"Widocznie ktoś miał wobec niej inne plany. Jeszcze wczoraj o drugiej w nocy jechaliśmy po lek, który nie gwarantował wyleczenia ale dawał na to szansę. Zabrakło nam czasu, szpik jeszcze nie zaczął działać i Agata zmarła. Nie mamy do nikogo żalu, po prostu tak chyba miało być, Bóg wezwał ją do siebie, tam ma dla niej miejsce. Dziękuję ludziom, którzy pomogli nam w ostatnich chwilach kiedy było ciężko i Agatę trzeba było przewieźć na intensywną terapię. (..)"

"Pomagała nam cała rzesza ludzi z całej Polski, którzy chcieli oddać krew i granulocyty. Dziękuję również lekarzom, którzy zrobili bardzo dużo, jestem im wdzięczny. To on dali nam nadzieję na to, że wszystko będzie dobrze. Nasza córka Liliana ma 2 miesiące - Agata powtarzała, że nigdy by nie zamieniła tego dziecka na swoje zdrowie. Liliana była najwspanialszym, co ją spotkało, zostawiła po sobie coś niesamowitego. Wbrew temu co Agata przechodziła dziecko jest bardzo zdrowe i do końca życia będzie mi przypominało Agatę (..)"

Prezydent RP Lech Kaczyński postanowił odznaczyć Agatę Mróz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Niech spoczywa w pokoju...

Źródło: Dziennik.pl

Zobacz też:
Wygrała milość

Stu eurodeputowanych popiera ochronę życia na Litwie

Stu deputowanych do Parlamentu Europejskiego podpisało się pod listem do przewodniczącego litewskiego Sejmu, wspierając projekt ustawy, która ma zakazać aborcji na Litwie.

Najliczniej reprezentowane są podpisy polskich parlamentarzystów. Podpisało się ich 38, w tym niemal cała delegacja Platformy Obywatelskiej. Pod listem podpisali się zresztą parlamentarzyści z 19 krajów UE, reprezentujący cztery grupy polityczne (prawica, chadecja, liberałowie, a także niezrzeszeni).

Sygnatariusze "z uznaniem przyglądają się wysiłkom parlamentarzystów litewskich, których troską jest lepsza ochrona dziecka przed narodzeniem".

W grudniu 2007 roku parlament litewski w pierwszym czytaniu zaaprobował ustawę o ochronie życia poczętego. Ma zastąpić ustawę z czasów radzieckich, która pozwala z dowolnego powodu przerwać ciążę do 12. tygodnia. Jeżeli zostanie ostatecznie przyjęta, Litwa będzie czwartym państwem unijnym, po Polsce, Irlandii i Malcie, które wprowadzi zakaz aborcji.

Budząca kontrowersje ustawa została przygotowana na wzór analogicznych polskich przepisów. Podobnie jak w Polsce, litewski projekt przewiduje kilka wyjątków od zakazu przerywania ciąży, m.in. jeżeli ciąża zagraża życiu i zdrowiu matki albo jeśli jest następstwem gwałtu.

Projekt ustawy przewiduje również odpowiedzialność lekarzy, którzy dokonają zabiegu nielegalnej aborcji. Kobieta w takim wypadku nie byłaby pociągana do odpowiedzialności.

Z marcowego sondażu wynika, że prawie dwie trzecie Litwinów jest przeciwko wprowadzeniu zakazu aborcji. Według danych litewskiego Ministerstwa Zdrowia, co roku na Litwie dokonuje się kilkudziesięciu tysięcy aborcji.

Sytuacja demograficzna Litwy ma obecnie wymiar kryzysowy, ubiegłoroczny spadek liczby ludności sięgnął blisko 3 promile. Dzieci i młodzież w wieku do lat 14 stanowią tylko 14,5 proc. ogółu populacji, natomiast osoby w wieku 65 lat i starsze 16 proc. Dla porównania, ludność Polski zmniejszyła się w 2007 roku o niecałe pół promila, a odsetek obu wymienionych kategorii wiekowych wynosi odpowiednio 15,2 oraz 13,4 proc.

Źródło: PAP

wtorek, 3 czerwca 2008

Panel dyskusyjny w sprawie aborcji

Najstarsza i jedna z najbardziej renomowanych uczelni w Polsce - Uniwersytet Jagielloński, którego donatorką była święta Królowa Jadwiga, firmuje wątpliwej jakości imprezę, jaką jest panel dyskusyjny "Czy Trybunał w Strasburgu zalegalizował aborcję? - Wyrok Alicja Tysiąc przeciwko Polsce" – informuje „Nasz Dziennik”. Imprezę reklamuje wyjątkowo wulgarny plakat autorstwa znanej skandalistki Doroty Nieznalskiej z nagą kobietą przepasaną „koroną” cierniową.

Dobór interlokutorów i sposób reklamy spotkania wskazują, że organizatorzy już dysponują "jedyną słuszną" tezą – czytamy w „Naszym Dzienniku”. Imprezę firmują Europejskie Forum Studentów AEGEE-Kraków i Katedra Porównawczych Studiów Cywilizacji Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Ten plakat, w istocie swej ordynarny i prymitywny, dezawuuje całe spotkanie jako spotkanie akademickie, on zawiera właśnie fałszywą tezę, odpowiednio ustawia i ukierunkowuje dyskusję w sposób tak agresywny, że wszystkie argumenty w obronie życia i praw poczętego dziecka brzmieć będą nieprzekonująco – podkreślił prof. Piotr Jaroszyński, filozof kultury z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. – Jest tu również pogarda dla kobiety jako matki, którą ukazuje się w sposób obnażony, a więc również bez szacunku do niej jako kobiety – zaznaczył. Jego zdaniem, użycie takiej formy obrazu jest manipulacją, negatywnie nastawiającą odbiorcę do problemu ochrony życia, niedopuszczalną w dyskusjach naukowych.

W opinii organizatorów spotkania, plakat nie jest obraźliwy, a taki wyraz ekspresji został użyty celowo, by przykuć uwagę przechodniów. – Ten plakat ma przyciągnąć uwagę, ma zmusić ludzi do dyskusji i po to panel jest organizowany. Jest to pewien środek wyrazu, który na pewno już spowodował dyskusję. Na mieście jest tyle plakatów, tyle różnych wydarzeń nie jest zauważonych, a ten plakat przykuł uwagę różnych środowisk i o to nam chodziło, żebyśmy na tym panelu dyskusyjnym mogli porozmawiać z ludźmi, którzy mają różne poglądy i skonfrontować je ze sobą – powiedziała „NDz” Joanna Szmyd z AEGEE-Kraków.

Jak przypomina „Nasz Dziennik”, Trybunał w Strasburgu orzekł 20 marca 2007 r., że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka, uniemożliwiając Alicji Tysiąc legalną aborcję, którą polskie prawo gwarantuje w przypadku, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia lub życia matki.

Termin panelu: 5 czerwca 2008 roku, godz. 16:00

Katedra Porównawczych Studiów Cywilizacji UJ, Rynek Główny 34, sala 33, III piętro


Zaproszeni goście i uczestnicy:


dr Ireneusz C. Kamiński - Uniwersytet Jagielloński, Polska Akademia Nauk

dr Monika Gąsiorowska - adwokat Alicji Tysiąc i jej reprezentant przed Trybunałem

dr Adam Bodnar – Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Uniwersytet Warszawski

dr Maja Grzymkowska – Biuro Rzecznika Prawo Obywatelskich, Uniwersytet Jagielloński


Dyskusję poprowadzi dr Paweł Czubik, Instytut Europeistyki UJ


Źródło: PiotrSkarga.pl

Na przekór medycynie dziecko z ciąży pozamacicznej urodziło się zdrowe

Australijka 34-letnia Meera Thangarajah urodziła zdrowe dziecko, które rozwijało się w jej prawym jajniku. Dziecko przyszło na świat w następstwie ciąży pozamacicznej - podała agencja Associated Press.
Agencja pisze, że kobieta nie miała żadnych objawów chorobowych czy komplikacji podczas ciąży, dlatego też lekarze byli zaszokowani, gdy dokonując cesarskiego cięcia w 38 tygodniu ciąży odkryli, że dziecko rozwinęło się nie w macicy, lecz w jajniku.

Szefowa szpitala w mieście Darwin Robyn Cahill powiedziała: "Nazwaliśmy to cudem". Nowo urodzona dziewczynka waży 2,8 kg.

Większość ciąż ektopowych kończy się poronieniem lub są wcześniej usuwane ze względu na ryzyko pęknięcia jajowodu, co zazwyczaj prowadzi do krwotoku wewnętrznego i może spowodować śmierć matki.

Ciąże ektopowe stanowią 1-2%, z tego 95% przypadków powstaje w wyniku zagnieżdżenia się zapłodnionego jaja w jajowodzie. W 0,5% przypadków (łącznie z opisanym), dziecko rozwija się wewnątrz jajnika.

Ciąża ektopowa występuje najczęściej u kobiet między 26 a 30 rokiem życia. Przyjmuje się, że na każde 100 porodów występuje 1 ciąża ektopowa. Do czynników ryzyka rozwoju ciąży ektopowej należą:
• stany zapalne narządów miednicy małej
• zabiegi operacyjne jajowodów i jajników
• choroby przenoszone drogą płciową (zakażenie dwoinką rzeżączki, Chlamydia i Mycoplasma hominis)
• stosowanie wkładek wewnątrzmacicznych
• stymulacje owulacji w terapii niepłodności.(źr.MediWeb.pl)

Źródło: BBC NEWS

Zobacz też: Dziecko z ciąży pozamacicznej urodziło się zdrowe- HLI rok 2006



Szympans - osobą?

Austriacka aktywistka praw zwierząt Paula Stibbe, która próbowała uzyskać status osoby prawnej dla szympansa przegrawszy sprawę w austriackim sądzie, wnosi ją do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Stibbe zlożyła wniosek, by nadać szympansowi o imieniu Matthew Hiasl Pan status osoby prawnej, a siebie samą wyznaczyć na prawnego opiekuna zwierzęcia. Jest to związane z faktem, że wiedeńskie "zwierzęce sanktuarium," gdzie przebywa szympans zbankrutowało i grozi mu zamknięcie.

Panna Stibbe twierdzi, że nie chce by szympans został uznany za człowieka, lecz za osobę. "Każdy kto zna go osobiście spostrzega go jako osobę" - powiedziała w wywiadzie dla London Evening Standard.

Konsekwencją uznania szympansa za osobę będzie stworzenie prawnego precedensu, otwierającego możliwość domagania się przyznawania zwierzętom praw, ochrony a nawet opieki zdrowotnej i socjalnej przysługującej ludziom. Choć brzmi to absurdalnie, z prawnego punktu widzenia stwarza to nawet możliwość przyznania zwierzętom prawa głosu, które realizowaliby ich "prawni opiekunowie".

Kilka miesięcy temu jeden z amerykańskich publicystów proponował pół żartem, pół serio, by ludzkim embrionom nadawać status prawny zwierzęcia, dzięki czemu aborcja i eksperymenty na ludzkich zarodkach byłyby w świetle prawa znęcaniem się nad zwierzętami, a rezultatem tego byłaby prawna ochrona życia człowieka od poczęcia, której teraz brakuje. Czyżby prorok?

Źródło: Fronda

Zobacz też:
Szympans przed Trybunałem Praw Człowieka

poniedziałek, 2 czerwca 2008

Warsztaty dla rodziców małych dzieci

Szczególnie zapraszamy osoby, które przeżywają trudności w codziennym radzeniu sobie z dzieckiem i obawiają się, czy ich umiejętności rodzicielskie są wystarczające, aby z troską i miłością dbać o rozwój swojego dziecka.

W czasie warsztatów dowiesz się:

• Jak stać się lepszym rodzicem,
• Jak radzić sobie z własnymi uczuciami (zwłaszcza złością, bezradnością) w czasie opieki nad dzieckiem,
• Co zrobić, żeby lepiej rozumieć potrzeby dziecka i umieć je zaspokajać,
• Jak twórczo i efektywnie spędzać czas z maluchem,
• Jak radzić sobie w sytuacjach trudnych - krzyk, płacz, złość dziecka.

Zapraszamy na cykliczne spotkania dla rodziców w formie warsztatowej. Spotkania będą się odbywać raz w tygodniu, przez 10 tygodni.

Rozpoczęcie : 2.06.2008 r. godz. 11.00-13.00

Miejsce:

Centrum Dziecka i Rodziny
ul. Walecznych 59 (Saska Kępa), wejście C,
Warszawa.

Udział w zajęciach jest bezpłatny. Organizatorzy mogą zapewnić opiekę dziecku w Centrum Dziecka i Rodziny, podczas gdy rodzic uczestniczy w zajęciach (prosimy o wcześniejsze zgłoszenie takiej potrzeby).

Prosimy o potwierdzenie swojego uczestnictwa telefonicznie (022 616 16 69) lub mailowo - walecznych@fdn.pl.

Zajęcia prowadzą psycholog Marlena Trąbińska-Haduch i psycholog Aneta Kwaśny.

Źródło: DobryRodzic.pl

Od red: Na stronie http://dobryrodzic.pl znajdą Państwo również wiele informacji dotyczących spotkań i warsztatów w innych miastach Polski takich jak np. Wrocław czy Świdnik.

Wzrośnie stawka VAT na artykuły dziecięce


rośnie stawka podatku VAT na artykuły dziecięce

15 % wzrost stawki podatku VAT na ubrania, buty i pieluchy dla dzieci wymuszają na Polsce wymogi Unii Europejskiej. Bardzo prawdopodobne więc, że już niebawem rodzice odczują go na własnej skórze.

VAT na produkty dla najmłodszych może bowiem wzrosnąć do 22 proc., gdyż przepisy unijne wymagają, aby ta grupa artykułów opodatkowana była podstawową stawką VAT. Jak donosi „Rzeczpospolita”, dyskusje nad tym zagadnieniem toczyły się na specjalnej konferencji, w której wzięli udział analitycy z Centrum im. Adama Smitha oraz przedstawiciele Koalicji przeciw Podwyżce VAT na ubranka i buty dla dzieci. Z przedstawionego na spotkaniu raportu „Koszty wychowania dzieci w Polsce a podnoszenie podatków pośrednich” wynika, że wzrost stawki podatku VAT drastycznie dotknie około 10 mln polskich rodzin, które wydadzą rocznie 2,4 mld zł więcej.

Więcej w artykule: Wzrośnie stawka podatku VAT na artykuły dziecięce

Chińskie władze łagodzą politykę kontroli urodzin dla wybranych

Chińskie władze odstąpiły od surowej polityki kontroli urodzin wobec rodziców, którzy stracili swoje dzieci podczas trzęsienia ziemi w Syczuanie.

Rodziny dotknięte tragedią nie będą musiały stosować się do obowiązującej w kraju polityki jednego dziecka - donosi dziennik "International Herald Tribune".

Przedstawiciele komitetu ds. ludności i planowania rodziny w Czengdu poinformowali, że rodzice, którzy stracili dziecko lub zostało ono ciężko ranne w wyniku kataklizmu, mogą ubiegać się o legalne pozwolenie na posiadanie potomka. Stanowisko lokalnych władz jest reakcją na żądania tysięcy rodziców pogrążonych w żałobie po tym jak ich jedyne dzieci zginęły pod gruzami zawalonych szkół. Szacuje się, że w wyniku trzęsienia ziemi, które nawiedziło ten rejon Chin 12 maja, mogło zginąć nawet 10 tysięcy uczniów. Łączna liczba ofiar przekroczyła już 62 tysiące, 23 tysiące osób uznaje się za zaginione.

Więcej: KAI, 27.05.2008

Zobacz też: Aborcja w trzy minuty

Ekwadorscy lekarze są za życiem !

W dokumencie zawierającym 15 wniosków z „Warsztatów na temat zapobiegania aborcji”, zorganizowanych w Guayaquil przez Ekwadorską Federację Stowarzyszeń Ginekologów i Położników, medycy podkreślili potrzebę wyrzeczenia się aborcji jako sposobu rozwiązywania problemów zdrowotnych kobiet – donosi Catholic News Agency.

Podczas warsztatów, które odbyły się w ubiegłym tygodniu w szpitalu Enrique Sotomayor, w którym dziennie rodzi się ponad 100 dzieci, ginekolodzy i położnicy opracowali dokument zawierający 15 praktycznych konkluzji.

Dokument stanowi, że członkowie Federacji nie mogą wspierać aborcji w żadnym wypadku. „Życie jest nienaruszalne od momentu poczęcia. Zabicie niewinnej istoty jest pod względem etycznym i medycznym zawsze niedopuszczalne” – napisali medycy.

Nauka uczy, że życie zaczyna się od momentu poczęcia

Sygnatariusze dokumentu zauważają: „nauka uczy, że życie zaczyna się od momentu poczęcia. I chociaż ta prawda jest potwierdzana przez religie, to wcale nie oznacza, że przestaje być prawdą naukową (...). Ktokolwiek przeczy, że życie ludzkie zaczyna się od momentu poczęcia, ten nie ma problemu z religią, ale raczej z nauką. Zaprzeczanie temu oczywistemu faktowi biologii nie świadczy o braku wiary, ale raczej o braku elementarnej wiedzy na temat ludzkiej genetyki, a nawet gorzej - świadczy o braku elementarnej kultury” – stwierdzili medycy.

„Bez względu na to, jaką nazwę nada się ludzkiej osobie: zygota, morula, blastocysta, zarodek, płód, noworodek, niemowlę, nastolatek, młody człowiek, dorosły, osoba starsza, nieuleczalnie chora ... Są to wszystko określenia jednej i tej samej osoby ludzkiej w różnym stadium rozwoju przez które on czy ona przechodzą”.

Lekarze są rzecznikami życia a nie ambasadorami śmierci

Doktorzy przyznali, że niektóre ciąże rodzą pewne dylematy „jednak my wiemy, czego nie można robić: bezpośrednio zabijać dziecka, stawiać się w roli panów i władców życia i śmierci. Lekarze są rzecznikami życia a nie ambasadorami śmierci. Nie zapominajmy, że drugą ofiarą aborcji jest matka, która dokonuje aborcji. Współczesna psychiatria i psychologia ukuły termin «syndromu poaborcyjnego». Musimy pamiętać, że matce znacznie łatwiej jest usunąć dziecko ze swojego łona, aniżeli ze świadomości i swojego serca” – podkreślili lekarze.

Lekarz nigdy nie zabija!

Sygnatariusze dokumentu zauważyli również, że doktor czasami może stanąć w obliczu konfliktu: życie matki kontra życie dziecka. W takich sytuacjach „aborcja terapeutyczna jest prezentowana jako rozwiązanie”, jednak to określenie jest „niefortunne i karygodne”, gdyż słowo „terapeutyczne” jest synonimem słowa „uzdrawianie” a lekarze zabijają dziecko, by uratować życie matki. „Życie matki i dziecka nigdy nie może być narażone na bezpośredni akt unicestwienia: lekarz nigdy nie zabija” – podkreślili uczestnicy warsztatów.

Federacja zamierza przesłać dokument końcowy do przedstawicieli rządu i Zgromadzenia Konstytucyjnego, które właśnie pracuje nad projektem nowej konstytucji i znajduje się pod ogromną presją organizacji pro-aborcyjnych, domagających legalizacji tego procederu w Ekwadorze.

Źródło: Catholic News Agency, opracowane przez PiotrSkarga.pl

Jak to na Marszu było

Pod hasłem “Rodzina przyszłością Europy”, cztery tysiące osób przeszło w niedzielę 25 maja 2008 r. przez centrum Warszawy w trzecim już dorocznym Marszu dla Życia i Rodziny.

Rodziny z dziećmi i młodzi ludzie demonstrowali przywiązanie do wartości rodziny oraz szacunek do prawa każdej osoby do życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

Rzeczniczka marszu, Zofia Kabas, nazwała marsz “rodzinnym coming out” i wielką afirmacją tradycyjnych wartości. - Zebrali się tu ludzie dumni z tego, że ich priorytetem jest rodzina - mówiła.

- Cieszymy się, że jest z nami tylu przyjaciół życia i rodziny - powitał przybyłych na marsz Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro. - To rodziny stworzyły naszą cywilizację na wartościach kształtowanych przez chrześcijanstwo. I tylko rodziny mogą ją odrodzić. Europa przyszłości będzie oparta o rodzinę, albo nie będzie jej wcale. Dlatego rodzinom trzeba pozwolić żyć i się rozwijać - mówił.

- Europa jest w naszych rękach - przekonywał obrońca prawa do życia Łukasz Wróbel - 99% Polaków uważa rodzinę za wartość, 70% kobiet polskich przyznaje, że aborcja to ludobójstwo. Jesteśmy szansą dla Europy, możemy w niej zaszczepić na nowo ideę podstawowych praw człowieka wyplenioną przez bolesną historię nazizmu i komunizmu - dodał.

- Nasz kontynent jest demograficznym “Titanikiem” - tłumaczył potrzebę manifestacji Sławomir Olejniczak, prezes Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej - Stopniowe wyludnianie to efekt kryzysu rodziny, wywołanego przez promocję aborcji i rozwiązłości seksualnej, obróconą rewolucję lat 60-tych i 70-tych. Jeśli nie obronimy rodziny, czeka nas los Imperium Rzymskiego. Miejmy nadzieję, że nasza inicjatywa pomoże przebudzić świadomość Polaków i nie będziemy jedynie jak ta legendarna orkiestra, która grała do końca.

Na tegoroczny marsz przybyli goście z USA (Stow. Tradition Family Property), młodzież z Juventude Pela Vida (Brazylia), przedstawiciele Acción Familia z Chile oraz S.O.S. Leben z Niemiec.

Marsz przeszedł w atmosferze festynu z Ronda De Gaulle’a na Podzamcze. Bębniarze z formacji Akademia Niebiańskich Rytmów wybijali rytm dla serca na znak solidarności z dziećmi zagrożonymi śmiercią przed urodzeniem, do marszu przygrywała też orkiestra dęta z Wyszkowa. Na końcu trasy maszerujący wzięli udział w pikniku rodzinnym przy muzyce na żywo. Na scenie pojawił się zespół rodzinny Siostry Jeremiasza, kapela reggae Regau oraz formacja hip-hopowa Full Power Spirit.

Tegoroczny Marsz dla Życia i Rodziny poprzedził przegląd filmów o rodzinie i prawie do życia przygotowany we współpracy z redakcją “Frondy” oraz konferencja naukowa poświęcona wartościom wyznawanym przez Polaków, zagrożeniom przemysłu aborcyjnego oraz naprotechnologii (naturalnym metodom leczenia bezpłodności) zorganizowana na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego we współpracy z Centrum Myśli Jana Pawła II.

Mamo pomogę Ci

Zapraszamy do udostępniania informacji na temat nowego miejsca, gdzie kobiety mogą otrzymać pomoc prawną i psychologiczną. Jest to inicjaty...