czwartek, 25 czerwca 2009

Tysiąc audiobooków z encykliką "Humanae vitae" dla medyków

Tysiąc płyt CD z nagranym tekstem encykliki papieża Pawła VI otrzymają uczestnicy V Kongresu Polskiego Towarzystwa Medycyny Perinatalnej. Zjazd odbywa się w dniach 25-27 czerwca w Łodzi.

Pomysłodawcami obdarowania lekarzy uczestniczących w Kongresie audiobookami są organizatorzy majowego Marszu Wdzięczności za Dar Życia, jednocześnie twórcy strony www.zycie.lodz.pl.

"Naprotechnologia powstała dzięki temu, że encyklika Humanae vitae dała zielona światło dla mądrych poszukiwań naukowych rozwiązywania problemów medycznych związanych z płodnością. Przypomnienie tego dokumentu może stać się impulsem do poznawania tych osiągnięć medycyny, które od lat 70. minionego wieku zostały stworzone na całym świecie" - wyjaśnia Michał Owczarski, jeden z pomysłodawców akcji.

Płyty CD z nagranym tekstem encykliki otrzymają wszyscy uczestnicy zjazdu. Organizatorzy Kongresu zgodzili się na dołączenie publikacji do materiałów zjazdowych.
Na płycie znajduje się krótki wstęp metropolity łódzkiego, abpa Władysława Ziółka oraz cały tekst encykliki czytanej przez lektora.
Płyta została wydana ze środków własnych inicjatorów akcji i osób sprzyjających idei wdzięczności za dar życia. Audiobook z encykliką ma trafić także do uczestników jesiennego kongresu pediatrów. "Myślimy o dalszym propagowaniu nauczania papieskiego w tym zakresie. W przyszłym roku chcielibyśmy przygotować płytę z encykliką Evangelium Vitae" - przyznają organizatorzy akcji.

Encyklika "Humanae vitae" wydana została przez papieża Pawła VI 25 lipca 1968 roku. Poświęcona jest zasadom moralnym w dziedzinie przekazywania życia ludzkiego. Składa się z trzech części: opisu nowych problemów, kwestii doktrynalnych i dyrektyw pastoralnych. W jednym z punktów encyklika adresowana jest wprost do środowiska medycznego.

Źródło: Życie Łódź 25.06.2009

Tekst encykliki Humanae Vitae

Tekst encykliki Evangelium Vitae


środa, 24 czerwca 2009

Słowacja: Pozytywne zmiany w ustawie o ochronie życia


Słowacki parlament znowelizował ustawę regulującą dopuszczalność aborcji.

Obecnie, do przeprowadzenia „legalnej” aborcji wymagana jest świadoma zgoda kobiety, chcącej zabić swoje poczęte dziecko. Wprowadzono ponadto wymóg obowiązkowej konsultacji z doradcą, trzydniowy okres oczekiwania na „zabieg”, w czasie którego kobieta ma zostać poinformowana o jego konsekwencjach zdrowotnych oraz wymóg zgody rodzica lub opiekuna prawnego w przypadku, gdy aborcji chce dokonać nieletnia
.

Za przyjęciem poprawki głosowało 87 parlamentarzystów, „przeciw” było 7– informuje portal LifeSiteNews.com.


Na Słowacji obowiązuje „czechosłowacka” ustawa z 1986 r. dopuszczająca „usunięcie ciąży” w ciągu trzech pierwszych miesięcy życia płodowego dziecka "na żądanie" oraz rozporządzenie ministra zdrowia z 2001 r. o możliwości dokonania aborcji do 6 miesiąca ciąży, jeśli u dziecka w fazie prenatalnej wykryje się wady genetyczne.

W roku 2007 po 6 latach od zaskarżenia ustawy i orzeczenia ministra zdrowia do Trybunału Konstytucyjnego zapadł wyrok, zgodnie z którym sędziowie uznali, że obowiązująca w kraju ustawa z 1986 r. jest zgodna z konstytucją, natomiast nie jest z nią zgodne orzeczenie ministra zdrowia z 2001 r., zezwalające na „przerwanie ciąży” do 6 miesiąca w przypadku podejrzenia wad genetycznych płodu. Obecne zmiany nieco zaostrzają te przepisy.

Do odrzucenia nowelizacji ustawy namawiały posłów międzynarodowe organizacje proaborcyjne, których działalność koordynuje amerykańskie Centrum na rzecz Praw Reprodukcyjnych. W specjalnym liście napisały one, że nowelizacja „jest sprzeczna z prawem kobiet do prywatności, prawem do zachowania fizycznej integralności i autonomii, poufności, zdrowia oraz z zakazem dyskryminacji”.

List, jaki przesłano parlamentarzystom podpisali przedstawiciele 19 organizacji proaborcyjnych oraz 7 osób indywidualnych. Sygnatariusze listu powołali się na WHO, która stwierdza, że: „wymóg zgody rodzicielskiej w celu przeprowadzenia aborcji przez nastolatkę uważany jest za czynnik, który zniechęca młode kobiety do szukania fachowej opieki i może prowadzić do samoistnego wywoływania ryzykownej aborcji oraz szukania dostępu do nielegalnych usług”. Powołano się również na zalecenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Kilka dni przed głosowaniem przeprowadzono kampanię, w trakcie której ponad 80 organizacji pro-life oraz 53 osobistości z całego świata informowało parlamentarzystów o tym, że według danych statystycznych aż 85 % kobiet, które dopuściły się aborcji miało poczucie, że wprowadzono je w błąd lub nie podano istotnych informacji dotyczących ciąży.

Obrońcy życia przypomnieli, że aborcja nie jest prawem człowieka, a poszczególne państwa wciąż mogą same stanowić o rodzaju ochrony, jaką należy zapewnić dzieciom poczętym oraz kobietom w ciąży.


Na Słowacji obowiązuje tzw. klauzula sumienia, która uprawnia lekarza uznającego aborcję za czyn sprzeczny ze swoim sumieniem do odmowy udziału w tym procederze. Nie ponosi on z tego powodu żadnych konsekwencji prawnych.

Źródło: LifeSiteNews.com opr. PS 24.06.2009

wtorek, 23 czerwca 2009

Portal dla ojców w kryzysie

Zapraszamy Państwa na serwis "W stronę ojca", przeznaczony dla ojców będących w kryzysie.

Bezpośrednią inspiracją dla stworzenia w 2000 roku serwisu "W stronę ojca", były doświadczenia pana Roberta Kucharskiego w pracy w warszawskim Biurze Porad Obywatelskich. Dużą grupę jego klientów stanowili mężczyźni, którzy w wyniku konfliktu rodzinnego tracili kontakt z dzieckiem lub popadali w długi na skutek zawyżonych alimentów.

Wszyscy byli sfrustrowani i rozżaleni z powodu przedmiotowego traktowania ich w sądach rodzinnych. Pan Kucharski wraz z przyjaciółmi postanowił przygotować dla wszystkich, którzy znajdą się w podobnej sytuacji, bezpłatną i łatwo dostępną informację o przysługujących im prawach. Z czasem ten pomysł przerodził się w projekt internetowego portalu.

Portal www.wstroneojca.pl adresowany jest do mężczyzn przeżywających kryzys małżeński i problemy rodzinne związane z rozwodem, separacją oraz izolacją od własnych dzieci.

Założeniem jest, że osoby rozwodzące się oraz ich dzieci nie muszą doświadczać wyniszczającego wszystkie strony konfliktu.
Na portalu można znaleźć praktyczne porady, oparte na podstawach prawnych, dotyczące problematyki ojcostwa, rozwodu, separacji, władzy rodzicielskiej, alimentów i uprawnień ojców wynikających z kodeksu pracy.

Dzisiaj - Dzień Ojca

Święto Dnia Ojca zostało zainicjowane w 1909 roku w Waszyngtonie z pomysłu Johna Doddo. Ojciec Johna, William Smart został wdowcem, gdy jego żona zmarła podczas porodu szóstego dziecka. Mimo wszelkich trudności William postanowił wychować nowonarodzone dziecko i pozostałą piątkę sam.

Kiedy jedna z jego córek była już dorosła zrozumiała, jaką siłą i bezinteresownością wykazał się jej tata wychowując dzieci jako samotny ojciec. Początkowo święto ojca obchodzono w dzień urodzin bohaterskiego Williama Smarta - 5 czerwca, jednak później obchody zostały przeniesione na 19 czerwca. Do Polski Święto Ojca, obchodzone 23 czerwca, dotarło dopiero w roku 1965 . Na świecie nie ma jednej czy nawet kilku ustalonych dat tego święta. Np. w Serbii obchodzi się je w styczniu, w Rosji w lutym, w ponad 40 krajach w trzecią niedzielę czerwca, a w Bułgarii w grudniu.

Jednak niezależnie od tego, na jakiej szerokości geograficznej się znajdujesz pamiętaj o tym dniu!

Złóż życzenia swojemu Tacie !

Zapraszamy na stronę Tato.net - tam znajdziesz wiele ciekawych informacji.


sobota, 20 czerwca 2009

Litwa przyjęła ustawę o ochronie nieletnich

Parlament Litwy przyjął ustawę o ochronie nieletnich, zakazującą reklamy stosunków homoseksualnych, biseksualnych i poligamicznych.

Za nową regulacją prawną, głosowało 77 deputowanych, 3 było przeciw, a 4 wstrzymało się od głosu.

Zgodnie z ustawą każda publiczna
informacja będąca reklamą stosunków homoseksualnych, biseksualnych i poligamicznych jest uważana za mającą negatywny wpływ na zdrowie psychiczne, rozwój fizyczny, intelektualny i moralny osób nieletnich.

Nowe prawo nie przewiduje żadnych szczególnych sankcji dla tych, którzy go nie będą przestrzegać.

„To czarny wtorek, to zinstytucjonalizowana homofobia” – oświadczył przewodniczący Rady Ligi Litewskich Gejów. Dodał, że litewscy homoseksualiści zwrócą się do prezydenta, aby odrzucił ustawę.

W latach 2007 i 2008 władze Wilna i Kowna zabroniły przejścia przez miasto organizowanego przez środowiska gejowskie pod auspicjami Komisji Europejskiej „marszu tolerancji, na rzecz walki przeciwko wszelkim formom dyskryminacji”. Uznały je za publiczne propagowanie zachowań homoseksualnych.

Źródło: Rzeczpospolita 16.06.2009

Projekt ustawy o in vitro już w Sejmie

Złożony został poselski projekt ustawy zakazujący zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro). Podpisało się pod nim ponad 90 posłów.

W projekcie wprowadzono zapis, jednoznacznie zakazujący tworzenia embrionu ludzkiego poza organizmem kobiety. Zakłada też "program ratunkowy" dla już poczętych i obecnie zamrożonych embrionów - miałyby się z nich rozwinąć i urodzić dzieci. Pierwszeństwo do ich urodzenia miałaby matka biologiczna, ale możliwa byłaby również adopcja.

Projekt mówi o zakazie praktyk eugenicznych - nie dopuszcza selekcji embrionów ludzkich ze względu na ewentualne defekty biologiczne, wady czy zagrożenie chorobą. Określa też zasady ochrony genomu i embrionu ludzkiego oraz ustanawia Polską Radę Bioetyczną i Urząd Prezesa ds. Biomedycyny.

Na zgłoszenie w Sejmie nadal czeka projekt ustawy bioetycznej przygotowany przez Jarosława Gowina (PO). Projekt przewiduje m.in., że in vitro ma być dostępne dla małżeństw, zakłada możliwość utworzenia tylko dwóch zarodków, które muszą być implantowane matce, wyklucza pobieranie komórek rozrodczych od osób trzecich, wprowadza również prawną ochronę embrionów, oraz zakaz selekcjonowania i mrożenia.

Przez kilka miesięcy projektem zajmował się specjalny zespół w PO. Nie doszło jednak do jego zgłoszenia w Sejmie. Pojawiły się różnice zdań dotyczące dostępności in vitro wyłącznie dla małżeństw, a także tworzenia tylko dwóch zarodków.

Źródło: PAP, Onet - 18.06.2009 opr. HLI

Zobacz też: Zbiór artykułów na temat bioetyki i i n vitro

Dzieciom do solarium wstęp wzbroniony !

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już od wielu lat zwraca uwagę na związek opalania się w solarium ze wzrostem ryzyka zachorowania na nowotwory skóry. To główny powód, dla którego niemiecki Bundestag uchwalił w dniu 19 czerwca - w ramach nowelizacji przepisów o ochronie środowiska naturalnego, w tym o ochronie przed szkodliwym promieniowaniem - ustawowy zakaz korzystania z solarium przez osoby poniżej 18. roku życia. Decyzja niemieckich parlamentarzystów nie zdziwiła onkologów. W ostatnim czasie gwałtownie wzrasta ilość zachorowań na czerniaka (nowotwór skóry) głównie wśród ludzi młodych, pomiędzy 20. a 35. rokiem życia. Przyszłość pokaże, czy wprowadzenie tak restrykcyjnej regulacji, okaże się skuteczną metodą zapobiegania czerniakowi.

– Dawniej zachorowania na raka skóry obserwowało się głównie wśród osób starszych. Obecnie gwałtownie wzrosła zachorowalność na czerniaka wśród młodych ludzi. Amerykańscy onkolodzy, którzy opublikowali swoje badania w jednym z fachowych czasopism medycznych, stwierdzili, że opalanie się raz w tygodniu w solarium zwiększa ryzyko wyindukowania ze znamion skóry czerniaka aż o 70 % – powiedział portalowi rynekzdrowia.pl dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii.

Więcej w artykule: Bundestag przegania niepełnoletnich z solariów. My też powinniśmy?


Kalifornijski program indoktrynacji homoseksualnej dla 5- latków

Kalifornijski wydział edukacji zaakceptował nowy program szkolny obejmujący lekcje o homoseksualizmie, obowiązkowe dla wszystkich dzieci od piątego roku życia, z wyraźnym zastrzeżeniem mówiącym, że rodzice nie mają prawa wycofać dzieci z tych lekcji nawet w przypadku gdyby powoływali się oni na swoje przekonania religijne.

Obowiązkowy program nazwany “LGBT Lesson #9″ przygotowany został we współpracy ze “specjalistami” z organizacji homoseksualnej Lesbian Gay Bisexual Transgender – LGBT. Podczas tej “Homoseksualnej Lekcji Numer 9″, dzieci będą poznawały definicje słów “tolerancja”,”gej”, “LGBT”, a w zajęciach grupowych przedstawione zostaną im “różne formy rodzin”, np. “Rodzinę Robiny: jej tatę Clifforda, jego partnera Henry oraz kotkę Robiny – Sassy”.

Według przygotowanych przewodników dla nauczycieli, zadaniem prowadzącego jest rozmowa z uczniami i wskazanie na “różne formy rodziny”. “Jeśli uczeń odpowie, że jedna z rodzin przedstawionych w książce składa się z mamy, taty, dwójki dzieci i kota, należy potwierdzić, że niektóre rodziny rzeczywiście tak wyglądają” – stwierdza program dla nauczycieli, lecz od razu daje wskazówkę jak kontynuować rozmowę – “Po czym należy poprosić uczniów o wskazanie jak wyglądają inne rodziny.” Poradnik zaznacza, że nauczyciel powinien “Przypomnieć uczniom, że wszystkie formy i struktury rodzin są sobie równoważne.”

Dzieci w przedszkolu będą czytać książeczkę, w której dziewczynka przychodzi do nowej szkoły i zaprzyjaźnia się z koleżanką po tym jak jeden z chłopców odmawia z nią zabawy. Te niewinne z pozory dziecięce doświadczenia, będą odpowiednio reinterpretowane celem przeprogramowania dzieci w myśleniu, że każda znajomość osób tej samej płci ma mieć konotacje seksualne.

Drugoklasiści będą zapoznawali się z homoseksualizmem, bazując na książeczce o dwóch kurczakach, które “mają dwóch tatusiów”.

Uczniowie o rok starsi obejrzą film pt “To jest rodzina”, w której przedstawiona jest para homoseksualna, zaś czwartoklasiści poznają książkę, w której 11-letni Robert mieszka sobie z dwiema mamusiami-lesbijkami.

Zadanie piątoklasistów będzie obejmowało m.in. “zidentyfikowanie stereotypów o lesbijkach, gejach, biseksualistach i transgenderystach”. Dowiedzą się również o tym, że “ludzie LGBT znacznie przyczynili się do wzrostu Stanów Zjednoczonych.” Poznają życiorysy “słynnych ludzi LGBT”, takich jak James Baldwin, Elton John, Ellen Degeneres, Christina Aguilera, Rep. Tammy Baldwin, Walt Whitman, Lance Bass, Rudy Galindo, Harvey Milk, Jose Zuniga czy Sheryl Swoopes.

Nauczyciele mają zadawać później prace pisemne, w których uczniowe wyjaśnią co oznacza każda litera skrótu “LGBT”, a następnie mają przedyskutować “niewłaściwe i obraźliwe stereotypy o ludziach LGBT i członkach ich rodzin”.

Rodzice pozbawieni zostali praw wycofania (opt-out) swoich dzieci z tych zajęć, a prawnik wydziału edukacji motywuje to mówiąc, że “Najbardziej rozważnym podejściem dla Wydziału Edukacji dystryktu szkół Alameda Unified School, w odniesieniu do proponownaych lekcji jest rekomendowanie zawiadamiania rodziców w nocie pisemnej, ale bez udzielenia im możliwości wypisania dzieci.”

Na liczne protesty rodziców, wydział edukacji odpowiedział, że rozważy reewaluację programu szkolnego, ale dopiero po pełnym roku jego funkcjonowania.

Źródło
: Bibula Information Service (B.I.S.) - www.bibula.com - na podstawie WND

Zobacz też: Zbiór artykułów na temat homoseksualizmu


czwartek, 18 czerwca 2009

Rocznica śmierci niewinnego dziecka

W dniu dzisiejszym kilka minut po godzinie 11.00 pod siedzibą „Gazety Wyborczej” w Warszawie przy ul. Czerskiej 8/10 spotkało się grupa osób. - Uważałem przyjście tutaj na ulicę Czerską pod siedzibę „Gazety Wyborczej” za swój moralny obowiązek, aby pokazać, że pamiętamy o sprawie, która rok temu tak nas bardzo poruszyła. Brałem wówczas aktywny udział w komentowaniu tych wydarzeń na forum „Frondy” i mam swój wkład popkulturowy w to co się wtedy stało jako autor określenia „Gazeta Aborcza”. Ta nazwa dużo lepiej pasuje do tego dziennika, który jest redagowany tu przy ulicy Czerskiej – powiedział jeden z uczestników.

Spod siedziby Agory grupa udała się na ulicę Miodową pod gmach Ministerstwa Zdrowia RP, modląc się m.in. w intencji dziennikarzy zaangażowanych rok temu w namawianie i wywieranie presji aby 14-latka dokonała aborcji. - Ten dzień to również okazja do modlitwy za (zastępcę redaktora naczelnego "GW") Piotra Pacewicza, który był w pierwszym szeregu walczących o prawo do zabicia dziecka – skomentował publicysta „Frondy” i „Wprost”.

Pod ministerstwem grupa modliła się w intencji minister Ewy Kopacz, która wskazała szpital, w którym dokonano zabicia dziecka w ostatnim dopuszczalnym przez prawo dniu. O 17:00 planowana jest Msza w kościele OO. Paulinów na Nowym Mieście przy ul. Długiej.

W innych miastach przygotowano podobne akcje.

- We Wrocławiu planujemy spotkanie pod siedzibą redakcji „Gazety Wyborczej” o godzinie 18.00. Wydrukowaliśmy dzisiejszy tekst z portalu Fronda.pl w formie folderu i zaproszenia dla wszystkich, którzy chcieli by przyjść. Powstała też grafika-nekrolog dziecka Agaty autorstwa Jana Ćwięcka – mówi Sara Neneman, na codzień studentka architektury Politechniki Wrocławskiej.

W Katowicach planowana jest akcja zapalenia zniczy pod redakcją lokalnego dodatku "GW".

Spotkania planowane są także w Krakowie, Poznaniu i Lublinie.

Źródło:fronda.pl 18.06.2009

Zobacz też: Rozmowa z ks.Krzysztofem Podstawką



Cudowna szczepionka ?

W dniu wczorajszym w programie "Warto rozmawiać" poruszono sprawę szczepień nastolatków przeciwko wirusowi HPV.
Zaszczepienie jednego rocznika gimnazjalistek w Polsce pochłonęłoby ok. 400 mln zł. Tymczasem budżet całego Narodowego Funduszu Onkologicznego to tylko 300 mln zł. Dlatego jak dotąd tylko niektóre najbogatsze kraje zdecydowały się na sfinansowanie szczepień. W Polsce odbywa się akcja poprzez szkoły i gminy, aby to rodzice i samorządy sfinansowały akcję szczepienia.

Czy rzeczywiście, by letnie przygody naszych dzieci nie skończyły się przedwczesną ciążą i nowotworem szyjki macicy konieczna będzie - paczka prezerwatyw i szczepionka przeciw wirusowi HPV ? Czy nie wystarczy zaufanie do własnych dzieci i zaszczepiony im - system wartości ? Skąd bierze się przekonanie niektórych dorosłych, że ratunkiem będzie antykoncepcja i szczepionka bo gimnazjalistów nic nie zatrzyma?
Polecamy obejrzenie programu:

środa, 17 czerwca 2009

Jutro rocznica śmierci dziecka "Agaty"

18 czerwca minie rok od śmierci dziecka "Agaty". W związku z tym, oznajmiamy, co następuje:

- o godz. 11:00 spotykamy się pod siedzibą Gazety Aborczej w Warszawie, ul. Czerska 8/10,

- spod Agory ruszamy swobodnym krokiem modląc się w intencji zarówno dziecka, samej Agaty, jak i oprawców i medialnych harcowników w rodzaju Agnieszki Pochrzęst, Magdaleny Szlachetki, Piotra Pacewicza i Katarzyny Wiśniewskiej, którzy wtedy mocno pracowali nad zabiciem dziecka - zdążamy pod Ministerstwo Zdrowia RP,

- w owym gmachu urzęduje min. Ewa Kopacz, która najprawdopodobniej zaciągnęła na siebie ekskomunikę wskazaniem szpitala, w którym dokonano zabicia dziecka w ostatnim dniu, który dopuszcza wiadoma ustawa,

- stamtąd dokonamy przegrupowania i o 17:00 zapraszamy na Mszę Świętą w w/w intencjach do kościoła OO. Paulinów na Nowym Mieście (ul. Długa),

- warto zabrać znicze.

wtorek, 16 czerwca 2009

Warszawa: policja zajęła się pornografią w kioskach

Policja wszczęła dochodzenie związane z podejrzeniem popełnienia przestępstwa polegającego na publicznym prezentowaniu treści pornograficznych w kioskach i salonach należących do sieci RUCH S.A.

Decyzja policji jest związana z otrzymaniem pisma od Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Warszawie, który złożył oficjalne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia tego przestępstwa.

Równocześnie, Stowarzyszenie Twoja Sprawa kupiło akcje RUCH S.A. i zamierza wziąć udział w czerwcowym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. Stowarzyszenie – jako akcjonariusz spółki – jest zaniepokojone tym, że nie otrzymało od zarządu tej spółki jasnych zapewnień potwierdzających, że zarząd kontroluje respektowanie w punktach sprzedaży RUCH należytych standardów ekspozycji prasy pornograficznej i ostrej erotyki.

W ramach działań obywatelskich od dwóch miesięcy rzesze konsumentów popierających działania Stowarzyszenia Twoja Sprawa starają się nakłonić RUCH S.A., aby w kioskach i salonach prasowych prowadzonych pod logo RUCH nie prezentowano nachalnie ostrej erotyki i pornografii w sposób szkodzący dzieciom.

Pomimo otrzymania setek maili od konsumentów odwiedzających stronę www.twojasprawa.org.pl, spółka Skarbu Państwa nie podjęła jak dotąd skutecznych kroków, jakie wyeliminowałyby to zjawisko w sieci dystrybucyjnej RUCH. Policja zdecydowała się wszcząć postępowanie przygotowawcze w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa.

Zgodnie z art. 202 Kodeksu karnego, "kto publicznie prezentuje treści pornograficzne w taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". Zgodnie z tym przepisem, przestępstwem jest także rozpowszechnianie treści pornograficznych w sposób, umożliwiający małoletniemu poniżej 15 roku życia zapoznanie się z nimi.

Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej po otrzymaniu od Stowarzyszenia Twoja Sprawa kopii zdjęć wykonanych w punktach sprzedaży RUCH zdecydował się zawiadomić o sprawie policję. Postępowanie prowadzi Komenda Rejonowa Policji Warszawa IV przy ul. Żytniej 36.

Stowarzyszenie Twoja Sprawa na swojej stronie internetowej zamieściło zdjęcia, na których widać, w jaki sposób punkty sprzedaży sieci spółki Skarbu Państwa RUCH S.A. prezentują wulgarne treści i pisma zawierające ostrą erotykę i pornografię. Z obserwacji punktów sprzedaży prasy sieci RUCH wynika, że wulgarne pisma erotyczne i pornograficzne umieszczane są często w bezpośrednim sąsiedztwie pluszowych zabawek, książeczek dla dzieci, słodyczy czy napojów.
W niektórych kioskach, wydawnictwa pornograficzne zajmują dużą część bocznych witryn punktów sprzedaży i są widoczne dla przypadkowych przechodniów, w tym również dla dzieci.

Po otrzymaniu licznych sygnałów w tej sprawie Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Rzecznik Praw Dziecka wystosowali niezależnie od siebie oficjalne pisma do zarządu spółki. Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do prezesa RUCH S.A. apel „o spowodowanie respektowania w punktach sprzedaży Spółki RUCH S.A. zasad oraz odpowiednich form prezentowania magazynów o treści erotycznej i pornograficznej”.

„Zarząd RUCH S.A. nigdy nie wyjaśnił nam, dlaczego pomimo deklarowanego przywiązania do zasad moralnych i woli poszanowania drugiego człowieka nie jest w stanie zapewnić w zarządzanej przez siebie sieci należytych standardów ekspozycji prasy pornograficznej, które to standardy sam oficjalnie zaleca. Nie chodzi o zakazanie sprzedaży tej prasy, ale o takie jej eksponowanie, aby na wulgarne treści nie były narażone dzieci ani osoby, które sobie tego nie życzą” – mówi Rafał Porzeziński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia.

„Dziwi w tej sprawie również i to, że Ministerstwo Skarbu Państwa, które nadzoruje tę spółkę, dotychczas nie odpowiedział wielu obywatelom, którzy pisali do ministerstwa w tej sprawie. A chodzi o zwykłe poczucie przyzwoitości, szanowanie wolności osób, które nie chcą w miejscach publicznych stykać się z wulgarnymi treściami prezentowanymi w czasopismach pornograficznych, tym bardziej, gdy narażone są na takie treści ich dzieci, a dzieje się to w sieci spółki nadzorowanej przez rząd.

Przypomnijmy, że biuro Rzecznika Praw Dziecka podzieliło nasz pogląd, że umieszczanie ostrej prasy erotycznej i pornograficznej w witrynach saloników i kiosków ma negatywny wpływ na psychiczny rozwój małoletnich. Akcję poparły też inne organizacje chroniące prawa dzieci”.

Więcej informacji na stronie www.twojasprawa.org.pl Kontakt dla mediów: Rafał Porzeziński (rzecznik@twojasprawa.org.pl); telefon: 066 44 99 500.

Źródło: KAI opr.PS 16.06.2009

Zobacz też: Ewa Bem pomoże usunąć pornografię z kiosków

To również Twoja sprawa !

poniedziałek, 15 czerwca 2009

Aborcja skutkiem pomylenia zarodków

Klinika dokonująca zabiegów in vitro w Walii pomyliła zarodki i pomyłkowo implantowała innej kobiecie ostatni zarodek pary, która chciała mieć drugie dziecko - donosi Press Association.

Kobieta zdecydowała się na aborcję, gdy tylko zorientowała się w zaistniałej sytuacji. Zarząd publicznej służby zdrowia (Cardiff&Vale Trust) wypłacił odszkodowanie parze, która straciła zarodek. Zdarzenie miało miejsce w grudniu 2007 r.

Para, znana jako 38-letnia Deborah i jej partner Paul, po przyjściu na zabieg dowiedziała się, że nie może on zostać przeprowadzony, ponieważ embriolog - praktykant pomylił zarodki, biorąc je z niewłaściwej półki inkubatora.

Według adwokata pary Guya Fostera w walijskiej klinice nie przestrzegano zasad obchodzenia się z zarodkami. Nakazują one przechowywanie zarodków każdego pacjenta w osobnych inkubatorach.

Adwokat przekonany jest, że zdarzenie było do przewidzenia i w przeszłości w dwóch innych przypadkach o mało nie doszło do podobnej pomyłki.

Źródło: wprost.pl 14.06.2009

Zobacz też: Poważne pomyłki w procedurze in vitro

Jakie są rzeczywiste konsekwencje in vitro ?

Irlandzkie sześcioraczki żyją dzięki swoim rodzicom

26-letnia Nuala Conway, która na początku ubiegłego miesiąca urodziła pierwsze od 25 lat na Wyspach Brytyjskich sześcioraczki, przyznała, że lekarze w 14 tygodniu ciąży doradzali jej aborcję selektywną. - Byliśmy świadomi ryzyka, ale wiedzieliśmy, czego chcemy. Dzieci te są wspaniałym darem od Boga - stwierdzili rodzice.

Rodzice zdecydowali, że bez względu na ryzyko jakie niesie urodzenie dzieci, nie będzie aborcji, a potomstwo będzie "wspaniałym darem od Boga" , który bezwarunkowo przyjmą.

Dzieci - cztery dziewczynki i dwóch chłopców - urodziły się 14 tygodni przed terminem porodu, przy fachowej obstawie medycznej w liczbie 30 osób. Lekarze mają nadzieję, że w czasie dwóch miesięcy dzieci nabiorą sił na tyle, by wrócić do domu.
Nie mogą się tego doczekać rodzice, którzy mówią wręcz, że w ich oczekiwaniu "każdy dzień to rok, a każda minuta to godzina". - Chcę by ten czas płynął szybciej, bym mogła przytulić się do swoich dzieci - powiedziała matka. Małżeństwo o potomstwo starało się aż trzy lata.
Dzieci poczęły się naturalnie.

Źródło: BBC News 14.06.2009

Zobacz też: Zdjęcia szczęśliwych rodziców


Komitet "Contra in vitro" zebrał 160 tys. podpisów

Komitet Inicjatywy Obywatelskiej „Contra In vitro” zebrał w całej Polsce 160 895 podpisów, pod projektem ustawy zakazującej stosowanie zapłodnienia metodą in vitro. Zbierane od 20 marca 2009 r. podpisy, w dniu dzisiejszym zostaną przekazane do Kancelarii Sejmu. Od tej daty, Sejm w ciągu trzech miesięcy musi się zająć projektem ustawy.

- Chcieliśmy przeszkodzić w realizacji planu, który w zmanipulowany sposób miał doprowadzić do tego, że parlament przyjmie bez dyskusji rozwiązanie niby kompromisowe, jednak co do istoty akceptujące metodę in vitro jako dopuszczalną – tłumaczy powstanie inicjatywy Jacek Kotula, Pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Obywatelskiej „Contra In vitro”

Komitet "Contra in vitro" jest inicjatywą kilkunastu świeckich katolików z Tyczyna koło Rzeszowa. Powstał jako odpowiedź na apel polskich biskupów, aby świeccy katolicy zaangażowali się w prowadzoną debatę na temat zapłodnienia metodą in vitro. Podpisy były zbierane przez działaczy w poszczególnych diecezjach od 20 marca 2009.

Źródło: fronda.pl 14.06.2009

Zobacz też: In vitro skontrowane GN 10.05.2009

Zbiór artykułów na temat in vitro


List otwarty Federacji Życia do Premiera RP w sprawie świadczeń rodzinnych


Federacja Ruchów Obrony Życia skierowała list otwarty do premiera Donalda Tuska, wyrażając rozczarowanie dotychczasową polityką rządu w zakresie finansowej pomocy rodzinom. Zaapelowała o rewizję poglądów obecnego gabinetu, które odzwierciedla zaprezentowany niedawno projekt zmian w ustawie o świadczeniach rodzinnych.

Oto treść wystosowanego listu:

Szanowny Panie Premierze!

W związku z ogłoszeniem rządowego projektu zmian w ustawie o świadczeniach rodzinnych, jako Polska Federacja Ruchów Obrony Życia wyrażamy głębokie rozczarowanie i niepokój zakresem proponowanych zmian, które jako daleko niewystarczające mają raczej charakter symboliczny, niż są spełnieniem wcześniej podjętych zobowiązań.
Przypominamy, że zapowiadane przez rząd i szeroko oczekiwane zmiany to:

  • znaczne zwiększenie dodatku do zasiłku rodzinnego z tytułu wielodzietności;

  • podwyższenie progu dochodowego uprawniającego do świadczeń rodzinnych;

  • podwyższenie kwot zasiłków rodzinnych.
Tymczasem rządowy projekt ogranicza się jedynie do niewielkiego podwyższenia zasiłków rodzinnych. Projekt w tym kształcie uznajemy za sprzeczny z ochroną praw dziecka i rodziny, wyrównywaniem szans i przeciwdziałaniem ubóstwu oraz marginalizacji. Polska w wydatkach na politykę rodzinną w Unii Europejskiej wyróżnia się zdecydowanie negatywnie - przedstawiony projekt umacnia tę tendencję.

Przykładowo, rodzina wychowująca trójkę dzieci w krajach UE otrzymuje średnio 500 euro miesięcznie, w Polsce kilkadziesiąt. Tzw. becikowe, które w Polsce wypłacane jest przez Państwo jednorazowo w wysokości 1000 zł, na Ukrainie wynosi ponad 5000 zł., w Rosji 35 000 zł, w Niemczech 110 000 zł, a w Republice Czeskiej comiesięczny zasiłek rodzinny, wypłacany na każde dziecko, wynosi 1000 zł.
Ze względu na zamrożenie od 2006 roku progów dochodowych liczba dzieci uprawnionych do zasiłku rodzinnego i powiązanych z nim dodatków zmniejszyła się w ciągu 2 lat o ok. 827 tysięcy!

Z badań GUS jednoznacznie wynika, że w najtrudniejszej sytuacji ekonomicznej są rodziny wielodzietne, tymczasem przygotowana zmiana nie zwiększa pomocy dla nich, choć duża cześć tych rodzin żyje poniżej minimum egzystencji (25% rodzin z czwórką i więcej dziećmi w 2007 r.).
Panie Premierze! Uważamy, że minimalizowanie pomocy dla najsłabszych ekonomicznie rodzin i wychowujących się w nich dzieci jest najgorszym z możliwych wyborem oszczędności. Na świadczenia rodzinne rząd przeznaczył w 2008 r. o 6 -7% mniej środków niż w roku poprzednim.

Zwracamy się do Pana Premiera o rewizję projektu i podwyższenie oprócz zasiłków rodzinnych także pomocy dla ubogich rodzin wielodzietnych oraz wyraźne podwyższenie progu dochodowego uprawniającego od świadczeń rodzinnych.

W imieniu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia

dr Paweł Wosicki - prezes
Antoni Szymański - wiceprezes


Do wiadomości:
- Jolanta Fedak - Minister Pracy i Polityki Społecznej
- ks. bp. Stanisław Budzik – Sekretarz Konferencji Episkopatu Polski
- Komisja Trójstronna
- środki masowego przekazu

piątek, 12 czerwca 2009

Kobieta powinna móc decydować o porodzie

"Kobiecie należy się prawo decydowania, gdzie chce rodzić: w szpitalu, izbie porodowej czy w domu. Tak samo, jak powinna mieć wybór, czy np. chce mieć zastosowane znieczulenie czy rodzić bez niego. Decyzje powinna podejmować świadomie, jednak z informacją w polskich szpitalach wciąż jest najtrudniej" - mówi w wywiadzie Elżbieta Cichocka z "Gazety Wyborczej", współorganizatorka akcji "Rodzić po ludzku" w 1994 r.

Więcej w wywiadzie : To kobieta powinna decydować a nie politycy metro.pl/rodzicpoludzku.pl 10.06.2009

Zobacz też: Stowarzyszenie "Dobrze urodzeni" Niezależna Inicjatywa Rodziców i Położnych

Fundacja Rodzić po Ludzku


Rodzenie w domu jest bezpieczne


Korzyści porodu naturalnego


Bułgarzy chronią małżeństwo

Parlament bułgarski odrzucił zmiany w kodeksie rodzinnym, które miały zrównać małżeństwo z konkubinatem. Jedną z przyczyn rezygnacji z tych zapisów był zdecydowany sprzeciw cerkwi prawosławnej.

Posłowie odrzucili zapisy o konkubinacie obawiając się głównie tego, że stawiając go na równi z małżeństwem, ułatwi się w przyszłości legalizację związków homoseksualnych. Przeciwników zrównywania konkubinatu z małżeństwem wsparła również bułgarska cerkiew prawosławna. Przeciw zmianom w kodeksie rodzinnym opowiedziało się również wiele kobiet samotnie wychowujących dzieci. Obawiały się one utraty wyższych świadczeń i łatwego dostępu do przedszkoli.

W Bułgarii 51 % wszystkich dzieci (ok. 70 tys. rocznie) rodzi się w związkach pozamałżeńskich. Ojcowie uznają za swoje tylko 20 % tych dzieci. Nowa regulacja prawna miała pozwolić na uznanie za ojca dziecka mężczyzny, z którym jego matka pozostaje w konkubinacie. Ułatwiałoby to również w wielu przypadkach przeprowadzenie spraw finansowych jak na przykład dziedziczenie spadków. Autor odrzuconej propozycji, prof. Ognian Gerdżikow, uważa, że dotychczasowe prawo pozostawi tysiące dzieci bez ojców i w gorszej sytuacji materialnej.

- Okazało się, że Bułgarzy myślą konserwatywnie. Społeczeństwo nie potrafiło zrozumieć powodów, dla których związki pozamałżeńskie należałoby legalizować, tak jak jest to praktykowane w wielu krajach europejskich – powiedział Gerdżikow.

Źródło:Bułgaria: Nie będzie równouprawnienia związków pozamałżeńskich wprost.pl 10.05.2009

Zabrali dzieci i kazali płacić 16 tys.miesięcznie

O rodzinie Szukielów z Białegostoku zrobiło się głośno, kiedy sąd zdecydował o zabraniu im 3-letniej Nikoli. Pewnego dnia dziewczynka wyszła sama do sklepu, gdzie zainteresował się jej losem bezdomny człowiek. Ponieważ nie umiała powiedzieć gdzie mieszka, zabrał ją na przenocowanie do meliny.

Po odnalezieniu dziewczynki i nagłośnieniu sprawy, rodziną zainteresował się kurator sądowy i nakazał oddanie czwórki dzieci do do mu dziecka. Rodzina nie chciała oddać dzieci i uciekła przed sądem do Warszawy. W końcu jednak zgodziła się na przekazanie czwórki swoich dzieci do domu dziecka. I teraz dostała za to rachunek: 16 tysięcy złotych miesięcznie. Czy zaistniały incydent daje prawo do tak głębokiej ingerencji państwa w życie rodzinne?


Więcej w artykule: Zabrali im dzieci i kazali płacić 16 tys. dziennik.pl 12.06.2009

Zobacz też: Uciekli bo sąd chce im zabrać dzieci dziennik.pl 02.06.2009

Zmiany w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym

Zmienione zasady ustalania rodzicielstwa, ułatwienie kontaktów z dziećmi po rozwodzie oraz ograniczenia w wypłacie alimentów – to niektóre z nowości w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym.

Uznanie dziecka (przez mężczyznę, który nie jest mężem matki) będzie aktem jego wiedzy a nie woli. To znaczy, będzie zależało od tego, czy rzeczywiście jest biologicznym ojcem. Podczas składania takiego oświadczenia wątpliwości ma prawo zgłosić kierownik urzędu stanu cywilnego, co może skutkować procesem i badaniami DNA. Łatwiejsze będzie też uchylenie się od uznania, co formalny ojciec będzie miał prawo zrobić w ciągu pół roku od dowiedzenia się, że nie jest ojcem, byle dziecko nie skończyło 18 lat.

Stare uznania dziecka pozostaną jednak w praktyce niewzruszone: do nich stosować się będzie stare przepisy.

Nie wszyscy chwalą te zmiany: – Wydaje się, że nie służy interesom dziecka możliwość cofnięcia uznania po latach, kiedy nawiązało ono relacje z takim ojcem. Więzy biologiczne współwyznaczają relację ojcostwa, ale nie wyczerpują jej – uważa Piotr Bodył Szymala, specjalista od prawa rodzinnego.

Kolejną nowością jest przesądzenie, że matką jest ta kobieta, która dziecko urodziła. Tak więc tzw. surogatka, która urodziła dziecko z uzyskanego w trakcie in vitro zarodka innych osób, będzie prawnie matką. – Brak takiej regulacji wobec obecnego rozwoju nauk spowodował lukę prawną – wskazują Katarzyna Kierzkowska i Małgorzata Racka, autorki pracy na ten temat na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Duże zmiany wprowadzono w dziedzinie kontaktów z dziećmi po rozwodzie, a także alimentów i uprawnień samych dzieci.

Słabym punktem prawa rodzinnego jest niewystarczająca egzekucja uprawnienia do kontaktów z dzieckiem. Dlatego do kodeksu wpisano wyraźnie, że każde z rodziców ma prawo i obowiązek utrzymywania kontaktów z dzieckiem, nawet jeśli nie przysługuje mu władza rodzicielska. Takie gwarancje dano również rodzeństwu dziecka, jego dziadkom i powinowatym w linii prostej.

Istotna zmiana dotyczy alimentów. Rodzic będzie mógł uchylić się od obowiązków alimentacyjnych względem pełnoletniego dziecka, jeżeli łączą się one z nadmiernym dla niego uszczerbkiem lub jeśli dziecko nie stara się samo o możliwości samodzielnego utrzymania. Obecnie rodzice zobowiązani są do alimentów tak długo, jak długo dziecko nie zdoła utrzymać się samodzielnie, w praktyce, z powodu studiów, do lat 26.

Źródło: Od jutra rewolucja w stosunkach rodzinnych rp.pl 12.06.2009

Zobacz też: Badania DNA przesądzą o ojcostwie, rp.pl 11.06.2009

Brakuje leków do in vitro

Kliniki prowadzące terapie rozrodu wspomaganego i przeprowadzające zabiegi in vitro ograniczają ich liczbę, ponieważ pacjentki nie mogą kupić niezbędnych leków - informuje Newsweek.pl.

Leki, których zaczęło brakować, stosowane są pod koniec procesu stymulacji jajeczkowania. – To poważny problem. Niepodanie ich w odpowiednim momencie może oznaczać, że pacjentka wydała kilka tysięcy złotych na darmo, bo terapię trzeba przerwać – mówi doc. Dariusz Grochowski z kliniki rozrodczości i endokrynologii ginekologicznej w Białymstoku.

Niedobór leków to wynik zarówno rosnącego popytu jak i coraz mniejszej podaży. - Wzrosło zapotrzebowanie na tego typu środki, bo coraz więcej par ma nadzieję na dziecko i korzysta z terapii – mówi Grochowski. Jednak produkcja leków nie mogła wzrosnąć równie dynamicznie, bo koncerny farmaceutyczne miały problem ze zdobyciem surowca - gonadotropiny, czyli hormonu obecnego w moczu ciężarnych kobiet. W efekcie z czterech koncernów oferujących tego typu leki, pozostało jedynie dwóch.

Więcej w artykule: W Polsce zabrakło leków na niepłodność newsweek.pl 09.06.2009

Zobacz też: Jakie są rzeczywiste konsekwencje in vitro?

Jeśli waszym problemem jest niepłodność

Zbiór artykułów o in vitro


W szóstym miesiącu ciąży przyjęła tabletki wczesnoporonne.

27-letnia kobieta urodziła przedwcześnie martwe dziecko. Stało się tak prawdopodobnie dlatego, że jego mama zażyła tabletki na poronienie. Kobieta zgłosiła się do szpitala w Radziejowie ze skurczami porodowymi. Była w szóstym miesiącu ciąży. Lekarzom, którzy zajęli się ciężarną, nie udało się uratować dziecka. W pochwie kobiety lekarze znaleźli cztery tabletki, które były prawdopodobną przyczyną przedwczesnego porodu.

Dr Andrzej Lisiecki, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala w Radziejowie, nie ma wątpliwości, że chodziło o świadome działanie.

Kobieta zgłosiła się do szpitala w piątek, sprawę ujawniono, a teraz prowadzi ją radziejowska prokuratura. Sekcja zwłok noworodka wykaże, czy dziewczynka mogła przeżyć, gdyby matka nie skorzystała z pewnego ogłoszenia...

Więcej w artykule: Była w szóstym miesiącu ciąży, zażyła tabletki na poronienie. Skończyło się tragicznie Gazeta Pomorska 10.06.2009

Zobacz też: Niebezpieczne tabletki z sieci

Nielegalny handel jest legalny?


Wszystko co powinnaś wiedzieć o RU-486



środa, 10 czerwca 2009

Protest w sprawie poparcia Parady Równości przez ambasadora Wielkiej Brytanii

Ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce Ric Todd spotyka się dziś w Warszawie z organizatorami Parady Równości, która odbędzie się w stolicy w sobotę 13 czerwca. Brytyjski dyplomata zademonstruje w ten sposób „poparcie rządu Zjednoczonego Królestwa dla praw lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transgender (LGBT)”.

Wielka Brytania angażuje się w promowanie praw lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych w Wielkiej Brytanii i za granicą. Razem z Polską z zadowoleniem wsparliśmy zeszłoroczne oświadczenie odczytane na forum ONZ, wyrażające niepokój w związku łamaniem praw człowieka z powodu orientacji seksualnej – stwierdził ambasador Ric Todd

Na znak poparcia dla warszawskiej Parady Równości w czerwcu 2008 r. nad ambasadą brytyjską zawisła tęczowa flaga.

Wyślij protest do ambasadora Wielkiej Brytanii

1. SKOPIUJ, PODPISZ I WYŚLIJ PONIŻSZY TEKST NA E-MAIL: : malgorzata.smierzycka@fco.gov.uk i info@britishembassy.pl

2. MOŻESZ GO TEŻ WYDRUKOWAĆ I PODPISANY WYSŁAĆ FAXEM LUB POCZTĄ
3. PRZEŚLIJ TĘ WIADOMOŚĆ ZNAJOMYM

Jego Ekscelencja
Ric Todd
Ambasador Królestwa Wielkiej Brytanii w Polsce
Al. Róż 1
00-556 Warszawa

tel.: (48 22) 311 00 00
fax: (48 22) 311 03 11


Szanowny Panie Ambasadorze

Z oburzeniem przyjąłem fakt, że Ambasada Królestwa Wielkiej Brytanii w Polsce udzieliła oficjalnego wsparcia organizatorom tzw. „Parady Równości” w Warszawie, która ma przejść ulicami stolicy mojego kraju 13 czerwca 2009 r.
Jak powszechnie wiadomo „Parada Równości” organizowana jest od kilku lat w Warszawie przez radykalne środowiska homoseksualne, których celem jest promowanie zachowań niezgodnych z polską tradycją, kulturą i przekonaniami religijnymi większości Polaków. Zaangażowanie się w to skandaliczne przedsięwzięcie placówki dyplomatycznej odczytuję jako ingerencję w wewnętrzne sprawy Polski i nadużywanie gościnności.
Czy brytyjskim władzom i Brytyjczykom, zależy na tym, aby Wielka Brytania – kraj należący do kręgu cywilizacji chrześcijańskiej, była kojarzona przez Polaków, jako państwo oficjalnie wspierające nachalną propagandę dewiacyjnych zachowań seksualnych?
W związku z powyższym wyrażam swój stanowczy protest i wzywam Pana do zaniechania wszelkich działań wspierających barbarzyńskie zachowania homoseksualistów w moim kraju. Zachowania, które nie przystają do polskiej i europejskiej spuścizny cywilizacyjnej.


Podpis.........

Źródło: Ambasada brytyjska w Polsce promuje homoseksualizm

Nadzieja dla dzieci z zespołem Downa

Naukowcy z Uniwersytetu Tufts w Bostonie, twierdzą, że już wkrótce medycyna będzie potrafiła łagodzić u dzieci niektóre objawy zespołu Downa, jeszcze w łonie matki.

Wyniki badań płynu owodniowego, wskazują na to, że objawy zespołu Downa wiążą się z nieprawidłową ekspresją aż 414 genów. Co zastanawiające, wiele z nich nie ma związku z dodatkowym chromosomem 21, którego obecność jest przyczyną choroby. Naukowcy z Bostonu twierdzą, że wiele z tych genów odpowiada za uszkodzenie komórek, co związane jest z ich nadmiernym utlenieniem.

Istnieją szanse, że znalezienie odpowiednich leków, które jeszcze w życiu płodowym dziecka wyłączyłyby nieprawidłowe geny, mogłoby osłabić przynajmniej niektóre objawy choroby, takie jak przykładowo opóźnienie rozwoju umysłowego.

Źródło: fakty.interia.pl 10.06.2009

Zobacz też: Leczenie zespołu Downa w łonie matki - realna szansa?

Odrzuceni z zespołem Downa

Historia o dziecku z zespołem Downa

Piękno dzieci z zespołem Downa

Zakątek 21- forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa

Rak piersi zabija codziennie 13 kobiet

Codziennie w Polsce z powodu raka piersi umiera 13 kobiet - alarmowali lekarze na konferencji prasowej w Gdańsku, zorganizowanej przez gdański Klub Amazonek. Ponieważ medycyna dysponuje coraz skuteczniejszymi metodami leczniczymi, wielu z tych zgonów można byłoby zapobiec. Warunkiem jest to aby kobiety zgłaszały się regularnie na badania kontrolne piersi.

Konferencję pt. "13 Polek umiera codziennie na raka piersi. Zbadaj się - nie daj się!", zorganizowano w ramach akcji edukacyjnej prowadzonej w dniach 4 i 5 czerwca przez gdańskie Amazonki. Akcję zainicjowano w czwartek happeningiem, w czasie którego kilkaset młodych wolontariuszek chodziło po ulicach Trójmiasta w koszulkach z hasłem akcji w języku polskim i angielskim.

"Rak piersi jest najczęstszym nowotworem złośliwym u kobiet. Stanowi ok. 20 % wszystkich zachorowań na nowotwory złośliwe u Polek" - przypomniał dr Piotr Rak z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (GUM). Liczba nowych zachorowań na ten typ raka rośnie co roku. W 2000 r. wynosiła ona przykładowo 11 tys., a w roku 2006 - już 14 tys. Około 50 % z tych kobiet umiera, a szkoda, bo są one często w pełni sił i mogłyby mieć przed sobą wiele lat życia" - powiedziała dr Iwona Chruścicka z GUM.

Na raka piersi chorują najczęściej kobiety między 50 a 69 rokiem życia. Oprócz wieku do innych czynników ryzyka tego nowotworu należą,obciążenie rodzinne (tzn. rak piersi wśród bliskich członków rodziny), mutacje BRCA1 i BRCA2, miesiączka we wczesnym wieku lub późna menopauza (po 55. roku życia), bezdzietność, urodzenie pierwszego dziecka po 35. roku życia, wcześniejsze leczenie z powodu raka piersi lub innych schorzeń piersi.

Mammografia pozwala wcześnie wykrywać 90-95 % zmian i - jak to wynika z wieloletnich badań przesiewowych w krajach zachodnich - zastosowanie tej metody pozwala obniżyć śmiertelność kobiet wskutek raka piersi o 25-30 % - podkreśliła dr Chruścicka. Niestety, jedynie 20 % Polek odpowiada na zaproszenia, a żeby badania miały charakter populacyjny powinno to być 70 % .Ponadto, najlepsze efekty uzyskuje się wtedy, gdy kobiety uczestniczą w takim programie wiele lat.

Wśród przyczyn słabej zgłaszalności polskich kobiet na mammografię przesiewową prof. Krystyna de Walden-Gałuszko, psychoonkolog z Gdańskiego UM wymieniła: lęk przed chorobą nowotworową i kojarzenie jej z "wyrokiem śmierci", bardzo niską wiedzę na temat profilaktyki i możliwości skutecznego leczenia raka, lekceważenie swojego zdrowia oraz brak prawidłowych nawyków zdrowotnych - np. samokontroli piersi czy regularnego wykonywania mammografii. "Wiele kobiet nie wie, że onkologia zrobiła ogromne postępy i obecnie wielu chorych na raka można wyleczyć, pod warunkiem, że zostanie on wykryty wcześnie i od początku jest właściwie leczony" - zaznaczyła.

Obecna na konferencji prezes Stowarzyszenia Amazonek Warszawa- Centrum, pani Elżbieta Kozik przypomniała o licznych kampaniach organizowanych przez Amazonki po to, aby poprawić wczesną wykrywalność raka piersi w Polsce, zwiększyć dostęp pacjentek do nowoczesnych terapii i udzielać im wszechstronnego wsparcia w chorobie. Są tu takie inicjatywy jak kampania "Breast Friends - Przyjaciele od Piersi", "Gabinety z różową wstążką" czy akcja "Twoje pierwsze USG".

Źródło: PAP/ studentnews.pl 09.06.2009

Zobacz też: Zobacz gdzie możesz zrobić mammografię

Pigułka zabija kobiety

Zależność między aborcją a rakiem piersi

Poniżej film w jęz.angielskim na temat związku raka piersi z aborcją




wtorek, 9 czerwca 2009

Macierzyństwo w wieku 66 lat - etyczne?

Elisabeth Adeney jest najstarszą znaną matką na świecie. 66- letnia brytyjka urodziła syna, który począł się poprzez metodę in vitro. Starszej pani wykonano cesarskie cięcie.
Po niecałych dziewięciu miesiącach ciąży wzięła na ręce nowo narodzonego synka. Dziecko jest zdrowe i ma się dobrze.

"To, że 66-letnia kobieta rodzi dziecko, to szok" - powiedział profesor Severino Antinori, znany z popierania prawa starszych kobiet do rodzenia dzieci. "Szanuję jej wybór z medycznego punktu widzenia, ale po 63 roku życia nie można zagwarantować, że dziecko będzie miało kochającą matkę lub rodzinę.

W celu dokonania sztucznego zapłodnienia, pani Adeney jeździła aż na Ukrainę. W Wielkiej Brytanii kobiety po 50. roku życia nie mogą być poddawane tej procedurze. Jej sprawa na nowo zainicjowała w Wielkiej Brytanii dyskusję o zapładnianiu kobiet po menopauzie - co jest możliwe dzięki dzisiejszej technice.


Źródło: dziennik.pl 28.05.2009

Dramat matki surogatki

W maju br. opisywaliśmy polski rynek surogatek - kobiet, które oferują bezpłodnym parom donoszenie ciąży i urodzenie dziecka po uprzednim zapłodnieniu in vitro. Para dziennikarzy opisała proceder wynajmowania "brzuchów" niepłodnym parom, jaki udało im się ujawnić dzięki prowokacji dziennikarskiej

W artykule zamieszczonym w "Dzienniku " pt.: "Dramatyczna historia surogatki" opisana jest historia Bożeny K., która miała urodzić dziecko a potem oddać je zamożnemu małżeństwu z Warszawy. Poznała ich przez agencję Elizabeth z Piaseczna, która pośredniczy w kojarzeniu bezdzietnych par z matkami zastępczymi. Dostała od nich zaliczkę, a potem co miesiąc otrzymywała kolejne raty. Problemy zaczęły się po porodzie, ponieważ Bożena K. zmieniła zdanie i chciała zatrzymać dziecko. Zleceniodawcy odebrali jej noworodka siłą a ich adwokat zagroził, że jeżeli wystąpi do sądu o prawo do opieki nad synkiem, straci również pozostałe dzieci. To pierwszy taki ujawniony przypadek w Polsce.

Poseł Jarosław Gowin, autor projektu ustawy bioetycznej, w której chciał zakazu wynajmowania "brzucha" za pieniądze, nie ma wątpliwości: "Taka historia musiała się prędzej czy później zdarzyć. To dowód, że trzeba jak najszybciej uregulować kwestię macierzyństwa zastępczego" - komentuje. Ludzie, którzy zapłacili Bożenie za urodzenie dziecka, kategorycznie odmówili rozmowy z "Dziennikiem".

Więcej w artykule: Dramatyczna historia surogatki, dziennik.pl 08.06.2009

Zobacz też: Polskie matki surogatki

Wynajęliśmy brzuch na ciążę

Wydałam fortunę na marzenie o dziecku

To surogatka jest matką

PROJEKT USTAWY "BIOETYCZNEJ"


Rząd brytyjski nie wyciągnął wniosków z porażki edukacyjnej


Rząd Wielkiej Brytanii uznał 12-letnich chłopców za wystarczająco dorosłych, by wydać im - pod warunkiem zgłoszenia się na lekcje wychowania seksualnego - bezpłatne karty, dzięki którym dostaną prezerwatywy bez zgody rodziców. Finansowany z pieniędzy brytyjskich podatników program ma na celu zmniejszenie liczby nastolatek zachodzących w ciążę.

Każdy 12-latek, który pójdzie na w pełni anonimowe zajęcia o bezpiecznym seksie prowadzone przez placówki ochrony zdrowia, dostanie specjalną "kartę kondomową", dzięki której będzie mógł za darmo, bez wiedzy rodziców, pobrać paczkę prezerwatyw ze stadionu piłkarskiego, salonu fryzjerskiego czy placówki ochrony zdrowia. Wystarczy, że pokaże kartę.

Akcja ma na celu zwiększenie odpowiedzialności (sic!) brytyjskich nastolatków za ich partnerki i samych siebie. Jednak pracownicy socjalni twierdzą, że powszechny dostęp do prezerwatyw tylko zachęci nastoletnich chłopców do rozpoczynania życia seksualnego zbyt wcześnie.

Źródło: dziennik.pl 08.06.2009

Zobacz też: Edukacja seksualna nie pomogła...

Edukacja seksualna dzieci obowiązkowa od września ?

Książka "Rewolucja seksualna zagraża dzieciom"

Mamo pomogę Ci

Zapraszamy do udostępniania informacji na temat nowego miejsca, gdzie kobiety mogą otrzymać pomoc prawną i psychologiczną. Jest to inicjaty...